Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zojapa​trzy​łanicnie​ro​zu​mie​ją​cymwzro​kiem.
Podkoniecżyciazamieszkaławdomuspokojnej
starości.Totamzleciławykonanietestamentu.Jestpani
je​dy​nąoso​bą,doktó​rejmo​głemsięzwró​cić,paniZoju.
Cotozna​czy?Ko​bie​taspoj​rza​łazestra​chem.
Przeprowadzoneurzędoweśledztwowykazało,żejest
panijedynąkrewnąMariiMazur.Dziedziczyzatem
wszyst​ko,cotam​tazo​sta​wi​ła.
Ja?!Tojakaśpomyłka…Zojanerwowozaczęła
po​cie​raćra​mię.Prze​cieżna​wetjejniezna​łam.
Niezmieniatofaktu,żebyłapanijedynąrodziną
Mariidodaładwokat.Zostawiławspadkuprawiesto
ty​się​cyzło​tychwgo​tów​ceitro​chębi​żu​te​rii.
Słu​cham?!
Mężczyznapowtórzyłwszystkorazjeszcze,ale
zdzi​wie​nieZoiniema​la​ło.
Niemogętegoprzyjąćzdecydowała.Tobyłoby
karygodne.Nieznałamciotkiiniechcękorzystaćnajej
śmier​ci.
Wtakimwypadkuzyskagmina,wktórejbyłoostatnie
miejscezameldowaniapaniMarii.Alboskarbpaństwa.
Adwokatodparłrzeczowo.Decyzjajednaknależy
dopani.Przypominamtakże,żewzapisiejestmowa
osumie,odktórejnależyodprowadzićpodatek
dochodowy.Marianiezostawiłażadnychzobowiązań
dłuż​ni​czychdospła​ce​nia.
Zojana​dalprze​czą​cokrę​ci​łagło​wą.
Zdoświadczeniawiem,żewartotakiekwestie
przemyślećnaspokojnie.Umówmysię,żespotkamysię
wmojejkancelariizatydzieńosiedemnastej.Jeżelinadal
będziepaniprzekonanaosłusznościdecyzji,podpiszemy
aktre​zy​gna​cjizespad​ku.
Touczciwerozwiązanie.Ryszardodezwałsięporaz
pierwszy.Niechciał,abyukochanadziałałapod
wpływemchwili,nawetjeślibyłapewna,żetakchce
postąpić.Jegotakżezaskoczyłyusłyszaneprzedchwilą
in​for​ma​cje.
Zojaodetchnęładopieronachodnikuprzedwejściem
doka​mie​ni​cy.