Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wgarderobieaktorkiunosiłsięintensywnyzapachwczorajszychróż
ipiwonii.Najprzeróżniejszebukietyodwielbicielizapełniałykażde
wolnemiejscepokoju.
–Doktórzarazbędzie.Przyłóżto.–Bladyzezmartwieniainspicjent
podałkobiecieszmatkęnasączonązimnąwodą.Zchęciąprzyłożyłby
jądowłasnegospoconegoczoła.–Opuchliznaniebędzietaka…
Iból…Możechceszgozłagodzićszampanem?–Zgrabniezmienił
tematipocząłszukaćbutelkiwpobliskiejkomodzie.
–Nietrzymamalkoholuwgarderobie!Wprzeciwieństwiedoinnych
aktorekniepotrzebujętakiegolekarstwanatremę.Pijamtylko
naprzyjęciach.
Tozapewnienieniepowstrzymałojednakinspicjentaprzeddalszymi
oględzinami.Nerwowokrążyłmiędzyzgromadzonymiwgarderobie
bibelotami,ażwkońcuzająłsięwizytówkamiibilecikami,lustrując
nazwiskahrabiów,lejtnantów,profesorów,szlachetnieurodzonych,
artystów,właścicieli.
–Samjenerałgubernator…–Podniósłzezdziwieniemjeden
zbilecików.
–Tak,aczemużbynie?Wzeszłymtygodniuprzysłałorchidee,ale
szybkozwiędły.Tużponimpowinnabyćwizytówkaambasadora.
Odniego,zdajesię,byłybelgijskieczekoladki.Wszakstamtąd
pochodził–odpowiedziałaznudzonymgłosemaktorka,niepatrząc
wzszokowaneźrenicemężczyzny,którerozszerzyłysięjeszcze
bardziej,gdyusłyszałodniejhistorięzasuszonegobukiecikafiołków.
–TylkonatakibukiecikodladakwiaciarkizPowiślastaćterazHienia
Podlodowskiego.Częśćmajątkustraciłnaprezentydlamnie.Drugą
częśćprzegrałwkasynieprzezgłupizakład,aleiprzezemnie.Pojawił
siętuwieczorem,chybaztydzieńtemu.Takizrezygnowany,
bezbarwny.Zupełniestraciłamdoniegozamiłowanie.Żebranina
napełniamnieohydą!Żeteżkiedyśmniebawił!ZatoLodziapowinna
częściejzaglądaćtuzesprzątaniem–skończyłagwiazdazpretensją.
Inspicjentspojrzałnaniązestrachem.Oluśkawłaśnie
muprzypomniała,ktotaknaprawdęrządziteatremiktokogotrzyma
wszachu.NiebezpowodunazywająjąwWarszawieDiamentową
Aleksandrą.Diamentytopiękne,alezimnekamienie.Jakjejserce.
Iczyste.Właśnie–czyste.Tegojednakchybaniemógłoniej
powiedzieć.Mężczyznęzzakłopotaniawybawiłopojawieniesię
wyczekiwanegomedyka.Niestetynienadługo.
–Złamanie–stwierdziłlakoniczniedoktorpodośćszybkim,ale
wnikliwymbadaniuchorej.–Dośćniefortunne,bowstawie.Możliwe,