Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ustalić,ktowziąłostatniąsaszetkękawyinstanttrzy
wjednymizostawiłwszafcepustetekturowepudełko.
Fakt,wszyscyszybkonauczylisięutylizowaćopróżnione
opakowania,alegdybyzałogakomisariatubyłazgrają
piątoklasistównalekcjiwuefuigraławzbijaka,niktnie
wybrałbyPozgonnegododrużyny.Apotemnaprzerwie
błagaliby,żebydałimspisaćzapomnianezadanie
domowezmatmy.
Oczywiściemiałprzytymsporozalet,zwłaszcza
woczachkomendanta.Komendantbyłwielkim
miłośnikiemstanowiska,którezupodobaniempiastował
odtrzechlat,alenajbardziejkochałdanestatystyczne.
Zwykłdlauspokojeniazszarganychnerwównucić
MiędzynarodowąKlasyfikacjęPrzestępstwnamelodię
Chopinowskiego
Życzenia
.APozgonny,choćstwarzał
szkodliwedlazdrowiapsychicznegowarunkipracy,swój
udziałwstatystykachwykrywalnościprzestępstwmiał
niezaprzeczalny.Wskalikrajowejmożebezszału,wskali
lokalnejniedoprzecenienia.
Noijegożonapracowaławprokuraturzerejonowej.
StądwłaśnieznalisięzBulimjakdwałysekonie,
cooznaczałomiędzyinnymi,żeBuliwiedział,jaknależy
rozmawiaćzJerzymPozgonnym,żebyniewyjść
zabardzozsiebie.
Dwajtechnicywewdziankachusiłowalizmieścićsię
włazienceprzewidzianejconajwyżejnapółtoraczłowieka
ijeszczezrobićzdjęcia,naktórychbyłobycokolwiek
widać.Przyglądającsięichwygibasom,Pozgonnysięgnął
dokieszenipodzwoniącąkomórkę.Odchrząknął.
Tak?