Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
patrzę,jakwkładadotorebkijabłkoijakieśpapiery,malujeusta,
zakładapłaszcz,szalikibuty.
Alejasięźleczuję!
Jaktoźle?
Niewiem,niedobrzemi,brzuchmnieboli.
Ajadłeścoś?
Wzruszamramionami,brzuchraczejniebolimniezgłodu,tylko
odtego,copowiedziałamama.
Notozjedz.
Aletoniezgłodu!krzyczę.
Kochanie,uspokójsię.Znówmnieprzytula.Weźsobiecoś
dojedzeniainiczymsięniemartw.
Jakmamsięniemartwić?
Niewiem,naprzykładtakjakwtedy,kiedyrozrabiasz.
Odsuwamsię.Jużniejestemsmutny,tylkowkurzony.
Ico,lepiej?
Nie!odpowiadamnazłość.
Ajakpójdzieszdoteatru,napewnozacznęsiędusić,mówię,też
nazłość,niechsobieniemyśli.Patrzynamnieczule.Dajspokój,
kotku.
Znówszykujesiędowyjścia.Kiedychcetakpoprostuwyjść,
nienawidzęjejzewszystkichsił.
Patrzynamnie,niechcesiękłócić,chybanawetzamierzazrobić
cośzabawnego,naprzykładodcisnąćminaczolebuziakazeszminki,
alejasięcofam.Próbujępatrzećnaniątak,żebyzrozumiała,żenigdy
wżyciuniepojadęnawieś,nieważne,jakabędziemiła.
Wrócępóźno.Chceszsobiezamówićpizzęnakolację?
Chcę,chociażwiem,żemamastarasięmnietylkopocieszyć.
Niecałujemnie,jestemjużduży.Słyszęjejobcasynaklatce,
wsiadadowindy.Windaodjeżdża.Czasamipatrzęprzezokno,jak