Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wzmiankionabożności.Aniołowieusiłujągowprawdzienapomnieć,
wysyłającdoniegoróżneosoby,którepróbująwypytaćfilozofaoten
aspektjegomyśli,onjednak,owładniętypychą,niezważanaichdeli-
katnezabiegiinadalutrzymuje,żesamawiarawystarczy.Niezdaje
sobiesprawy,żenieżyjeiżewcaleniejestwniebie.Aniołowieopusz-
czajągo.
Odtejporytedziwnezaświaty:nitoczyściec(odrzucanyzresztą
przezdoktrynyprotestantyzmu),nitopiekło,ulegająstopniowym
przemianom.Meblerozpływająsię,ścianypochlapanewapnem,
apodłogępokryważółtafarba.PotemMelanchtonzostajeuwięziony
naparędniwpodziemnejpracowni,wktórejprzebywaliinniteolo-
gowie,podobniejakontrwającywuporzeibłędach.Jemupozwolono
napowrótdodomutylkodlatego,żezacząłsięchwiaćiwątpićwswe
przekonania.Reformator,znalazłszysięzpowrotemwpomieszcze-
niachdomuczuje,żeprzenikajechłód.Dopierowówczasuprzytamnia
sobie,żenietojużpokojezjegodomu.Jedenznichwypełniająteraz
dziwneprzyrządy,drugisięskurczyłiniedasiędońwejść,trzeci
wprawdzienieprzeszedłwidocznejmetamorfozy,alejegooknawy-
chodząteraznawydmy,któremogąsugerowaćbliskośćmorza,lub,co
bardziejprawdopodobne,pustynię.TaczęśćopowieścioMelanchtonie
wydajesięopaczną,pokrętną,wręczironicznąwersjąAlicjiwkrainie
czarów-Alicjazmniejszałasięizwiększała,podążającwgłąbkróliczej
nory,Melanchtonzaśbyłwciążtychsamychrozmiarów,zatosprzęty
ipomieszczeniarozpływałysięlubkurczyły,aonwynurzałsięzpod-
zieminapowierzchnię.
Jedenzpokoiwydajesięszczególnieupiorny:tłocząsiętampo-
stacie,któreskładająMelanchtonowihołdyiwmawiająmu,żejestnaj-
bardziejuczonympośródteologów.Zpoczątkułechcetojegopró-
żność,alepotemwzbudzawstrętipodejrzliwość,jakoże„niektóre
7J.L.Borges,Teologpośmierci,w:tenże,Powszechnahistorianikczemności,tłum.
A.Sobol-JurczykowskiiS.Zembrzuski,Warszawa1982,s.74.
22