Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
idelikatnerysytwarzy,alebyłaśmiertelnieblada.
Jest
dlamniewszystkim
.Wchwili,kiedyzjejustpadły
tesłowa,mojesercezamarło.Jaktomożliwe,żekobieta
możemówićwtensposóbomężczyźnie?Jakmożna
mówićtakiesłowaosobie,którąwidzisięporazpierwszy
wżyciu?Możliwe,żeodrobinęjejzazdrościłamtakjak
zazdrościłamwszystkim,którychudziałembyławiara
iprzekonanie,żeto,corobią,jestwłaściwe.Iwcalenie
byłatozazdrośćomężczyznę.Wmoimżyciunigdynie
byłoosoby,którabyłabywartatego,byzaryzykowaćdla
niejwszystko.Byłasmutna,aleniepłakała.Wydawało
misię,żetodlatego,nadaldesperackoczepiałasię
nadziei,któraniepozwalałajejzmierzyćsię
zrzeczywistością.Pomyślałam,żegdybyzdałasobie
sprawęztego,jakgłupiojestżywićtakąnadzieję,
mogłobytozabić.Dlamniejejsytuacjabyłagorsza,niż
gdybyznalazłasięnadnierozpaczy.Roztaczaławokół
siebieaurętragedii,aleipewnegoniebezpieczeństwa.
KiedypowiedziałamoniejciotceMonice,zaczęłamsię
zastanawiać,dlaczegozachowałamtospotkanie
wtajemnicyprzedmojąrodziną.Mójbyłynarzeczonynie
byłprzystojny:byłśredniegowzrostu,ajegokwadratowa
szczękaiciemnakarnacjawskazywały,żeniemiał
łatwegodzieciństwa.Niebyłownimnicniezwykłego,ale
taknaprawdęteżnieoczekiwałam,żerozpaliwemnie
ogromneuczucie.Byłamwystarczającodojrzała,żeby
wiedzieć,żejeżelizdecydowałamsięnamałżeństwo
zrozsądku,toniemogęliczyćnawielkąmiłość.
Zwielomakobietamimiałeśdoczynienia?
zadałam
mutopytaniezarazpotym,jakmójstarszybratYu-sik
nassobieprzedstawił.Spuściłwtedywzrok
iuśmiechnąłsięlekko.Poczułamzadowolenienamyśl,
żezostanępionierkąnatymgruncie.Oczywiście
wiedziałam,dlaczegomężczyźniszukalisobienażony
dziewic.Wiedziałamteż,żejeżelisiępoddamiwyjdę
zategogłupca,którycałeswojedotychczasoweżycie
spędziłznosemwksiążkach,mojarodzina
damiprzepustkędokrólestwa,którestworzyła,inigdy
więcejniewspomniomojejprzeszłości.Kiedyotym