Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
samąsiebie,żepowinnammuuwierzyć,żepowinnam
jeszczerazkomuśzaufać,zrobićto,cokonieczne?Jeżeli
mambyćzupełnieszczera,toniemiałamproblemu
ztym,żejużzkimśmieszkał–jawkońcuteżniebyłam
niewinnądziewicą,któramiałabycokolwiekdostracenia.
Jateżpomieszkiwałamzmężczyznamipodczasstudiów
weFrancji,ależadenztychzwiązkównietrwałdłużejniż
miesiąc.Nawetjeślizostawiłjątylkodlatego,żeby
poślubićmnie,dziewczynęzwyższychsfer,niemiałam
prawagooceniać.Oilemiwiadomo,jegozachowanienie
byłospecjalniedziwneczyniemoralne–wszyscy,których
znałam,żenilisięztakichsamychpobudek.Alejanie
mogłamtakpostąpić.Zdałamsobiesprawę,żenie
mogłabymwyjśćzaniego,skoroniepoślubiłamnawet
mojejpierwszejmiłości,człowieka,któremunie
potrafiłampowiedzieć,żegokocham,izktórym
rozstałamsię,krzyczącdoniegonaulicy:
Odejdź!Zostaw
mnieinigdyniewracaj!
Rozczarowanamyślą,żenieudamisięzdobyćmiejsca
wzbudowanymprzezmojąrodzinękrólestwie,znowu
zaczęłampićdoutratyprzytomności.Niechodziłootę
kobietę–ulicebyłypełneludzizasługujących
zawspółczucie.Czymożnaznaleźćnieszczęściebez
jakiejśukrytejzanimsmutnejhistorii?Smutekbezbraku
usprawiedliwienia?To,żeotychludziachmożnabyło
powiedzieć„zasługującynawspółczucie”,oznaczało
nimniej,niwięcejtylkoto,żedosięgłaich
sprawiedliwość.Nawetgdybytakobietaumarła,kiedy
jązostawił,tonicbysięniestało.Jeślibysiętemubliżej
przyjrzeć,toijejlos,imójbyłbanalny.Gdybyszukać
międzynamipodobieństwa,tomożnabyjeznaleźć
wtym,żeobiepróbowałyśmypolepszyćsobieżycieprzy
pomocymężczyzny.
–Toprawda,naszaYu-jeongniejesttypemosoby,
któraztakiegopowoduchciałabyumrzeć–powiedziała
ciotkaMonikaipogłaskałamniepogłowie.
–Ciociu…
–Tak?
–Dlaczegotakdługomnieunikałaś?Popowrocie