Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
razemzachwycałasięmnogościąroślin,któreznalazłysię
natejdziałce.Odczasunasadzeniaichprzez
profesjonalnychogrodnikówdbałaonieosobiście
icieszyłasięzkażdegokwiatkaorazlistka.Roślinność
stałasięjejpasjąiwcalesięztymniekryła.Niestety,jej
mążisyntegonierozumieliiżartowalisobiezniej,gdy
ubranawróżowekaloszeikolorowerękawiczki
przeznaczonedopracwogrodzieszłapielićkwiaty.
Aleoniwogóleżyjąwinnymświeciepomyślała
Emilia,wsiadającdodużego,czarnegoSUV-a,którykupił
jejniedawnomąż.Czasamiczułasiętutajpotwornie
samotna,niepomagałaświadomośćposiadaniapięknego
domuiogrodu.
Założyłaokularyprzeciwsłoneczne,byniemusieć
mrużyćoczuprzedsłońcem,apotemwycofała
samochód.Domznajdowałsięprzybocznejdrodze
wiodącejdolasu,alenadrzekęjechałosięwprzeciwnym
kierunku.Emiliamusiałaprzejechaćprzezwioskę,więc
zwolniławtereniezabudowanym,apotemznowu
przyspieszyłanabocznejdrodzewśródpółiłąk.Minęła
przyczepęczyraczejdomekholenderskifaceta,który
pracowałdorywczoujejmęża,apotemskręciławlewo
ipokilkuminutachwjeżdżałajużnaparkingnieopodal
kąpieliska.Falaupałówjeszczenienadeszła,więcnie
byłotudzisiajtłoku.Emiliazaparkowałasamochódprzy
niewielkiejskarpie,wysiadłaiposzłaposzukaćEdyty.
Stopylekkoślizgałyjejsięnatrawie,gdyschodziła
zeskarpy.Żebynieupaść,patrzyłapodnogi,choć
rozpościerałsięprzedniąjedenzładniejszych
krajobrazówwokolicy.Nawzniesieniubyłidealnypunkt
widokowy,zktóregowieleosóbobserwowałopanoramę
jeziora.Taflawodyskrzyłasięwsłońcu,głębokazieleń
otaczającegowodęlasukontrastowałazbłękitem