Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ2
LenaKowalskaszładrogą,próbujączwalczyćmordercze
myśliwobecswojegochłopaka,choćbyłototrudne.
Ubranabyławswojąulubionączarnąspódnicędokostek
orazwgranatowąkoszulkęzdługimrękawem.Jej
rozpuszczonebrązowewłosyfalowałynawietrze,abladą,
wręczbiałąceręoświetlałypromieniesłońca.Lena
zmierzałakurzeceirozmyślałanadtym,żechoćkocha
Marcela,toczasemniktniewkurzajejtakbardzojakon.
Aposzłoimoto,żedziewczynarzekomopostanowiła
popsućplanynaprzyszłośćtym,żekolejnydzieńnie
zjawiłasięwszkole.
Twojakuratorkasięwścieknie!denerwowałsię
Marcel.Zresztądyrektorkateż.Niepamiętaszjuż,
cocimówiłaonieobecnościach?Niedopuścicię
domatury!Iwiesz,cowtedybędzie?
Lenanieodpowiedziała.
Niciznaszychplanów!oznajmiłgłośnochłopak.
Niciznaszegowyjazdustądiwspólnej,świetlanej