Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
OrestBorowskipopijałpiwo,siedzącnakrześleprzed
swoimdomkiemholenderskim,imyślałotym,
żeostatniochybaprzesadzałzalkoholem.Jakobyły
policjantniejednokrotniewidziałjużtakichfacetów,jakim
onsamsięstał,inachodziłygorefleksje,żetoniewróży
nicdobrego.Człowiekwalkoholuszukałucieczki
odproblemów,sięgałpopiwo,apotemkolejneikolejne,
niewiedziećkiedytoalkoholstawałsięjegogłównym
problemem.Orestzadobrzeznałstatystykimówiące
otym,żezrokunarokPolacypijącorazwięcejibardzo
częstopopadająwuzależnienie.
Niedługoztymskończęstwierdził,wypijająckolejny
łyk.Zapatrzyłsięnaswojądziałkę,którąkupiłtrzylata
temu,byuciecprzedprzeszłością.Znajdowałasię
naodludziu,wśródłąk.Byłacałkowiciepłaska
iniezadrzewiona,choćOrestmyślałotym,bynasadzić
trochęroślinwzdłużogrodzenia,ponieważdenerwowali
gospacerującydrogąsmarkaczealbostarszepanie