Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ3
EmiliaPieczkowska,trzydziestopięcioletniażona
właścicielażwirowni,poprawiłamakijażprzedlustrem
wkorytarzu,apotemzłapałależącąnaszafcetorebkę.
Wychodzę!zawołaławstronęschodównapiętro.
Niewiem,októrejwrócę.
Odpowiedziałajejcisza.Emiliaprzezmoment
rozważała,czypójśćnagóręipowtórzyćtoswojemu
nastoletniemusynowi,tymrazemprostodoucha,ale
wkońcuuznała,żesiedemnastoletniŁukaszjakośsobie
bezniejporadzi.Jakznałażycie,siedziałterazprzed
komputeremzesłuchawkaminauszachirozgrywał
wirtualnymeczzkolegami.Pewniegdybyweszławtakiej
chwilidojegopokoju,dostałabyodsynadowiwatu,
mimobyłraczejgrzecznymdzieckiem.
Porazostatniskontrolowałaprzedlustremswójwygląd.
Jejpociągłątwarzzdobiłeleganckimakijaż,abrązowe
włosyzaramionamiaładziśspięteztyłuwkok.Ubrana
byławjasnoróżowecygaretki,białąkoszulęibeżowe