Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Renatapoczerwieniałazezmieszania.
Jateżkiedyśmiałamdużynos,alegosobie
zoperowałamodparłakobietabezgramazażenowania,
uśmiechającsiędoRoberta.
Orłowskijakbyniewyczułswojegonietaktu,tylko
zacząłzzainteresowaniemoglądaćjejnos.
Znakomitarobota.Tenchirurgmadoskonałąrękę.
Nicniewidaćstwierdził.Gdziecitorobiono?Mógłbym
dostaćadreskliniki?
Robiłamoperacjęponaddwadzieścialattemu,
wWarszawie.Wątpię,czytalekarkajeszczeżyje,już
wtedybyłaniezbytmłoda.
Malutka,możezaprosimyMariolędonasnagrilla?
MariolamamężazauważyłaznaciskiemRenata.
Oczywiściemężarównieżzapraszamy.Idzieci.
PodobnoIzasięzaprzyjaźniłaztwojącórką?
Mamlepszypomysł.Wyprzyjdźciedonas.
OczywiściepaństwoBieglerowierównież.Najlepiejjutro,
pojutrzejestBożeCiało,dzieńwolnyodpracy.Potem
myprzyjdziemyzrewizytą.Ciocięrównieżzapraszam.