Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zuśmiechem.–Uwielbiam,gdyludzieprawią
mikomplementytegotypu.Àpropos,gdziejestwasz
syn,podobnomiałtubyć?
–PoszedłzJustyną,IząiSzymkiemodprowadzićJasia
domoichrodziców.Zarazwrócą–odpowiedziała
zaPietrzykówMariola.–GdybybyłtuJaś,niebyłabym
wstanieniczrobić.Jestbardzoabsorbującymdzieckiem.
Dobrze,żemamrodziców,którzymieszkająniedaleko,
boniewiem,jakbymsobiedałaradęsama.
–Wynajęlibyśmynianię–wypaliłJacek.
–Niewiem,ktobyjejpłacił–mruknęłaMariola,
rzucającmuwrogiespojrzenie.
–Jaktokto?Ja.JeślipłacęjużjednejUkraince
zasprzątanieigotowanie,mógłbymzatrudnićjeszcze
drugą.
–Taniapracujewsaloniefryzjerskim,wnaszymdomu
jedyniesobiedorabia–wtrąciłaMariola.–Zresztąitak
muszęjejdopłacaćzeswoichpieniędzy,boto,cojej
płacisz,tozamało.
JaknazawołanienatarasiepojawiłasięUkrainka
zdwiemamiskamisałatek.TatianaIwanowbyłaładną
kobietąokołoczterdziestki.Jejzadbana,modnafryzura
potwierdzała,żekobietapracujewdobrymsalonie
fryzjerskim.
–Dzieńdobry–powitałanowoprzybyłychzsilnym
wschodnimakcentem,stawiającnastolenaczynia.
–PoznajcieTanięIwanową.Tomojaprawarękaiw
pracy,iwdomu–zaanonsowałakobietęMariola.
–Wswoimkrajubyławybitnąmatematyczką,ale
ostatniozmieniłazawód,takjakja,ipracujejako
fryzjerka.
–Nieprzesadzaj,Mariola.Żiadnazemniewybitna
matematyćka.–Mówiłapoprawnie,aleakcentmiała
bardzomocny.
–Wykładałaśnauczelni.
–Byłamtylkonaucicielemakademickim.Przieprasziam
państwa,alemuszięwracaćdokuchni.
Kiedykobietaznikłazpolawidzenia,Wąsowski
uśmiechnąłsiępobłażliwiedożony.