Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zuśmiechem,całującRenatęwpoliczek.–Chodźcie
nataras.
–Wszyscy?Czyjeszczektośinnybędziegrillował
oprócznas?–zapytałaRenata.
–Zaprosiliśmywspólnikamężaijegożonęzsynem.
CiociaWisiajużprzyszła.
Weszlidośrodka.Przywitałichnowoczesnywystrój
inowobogackiprzepych.Wszystkotubyłodrogie,modne
iniezbytgustowne,aleefektzamierzonyprzez
gospodarzazostałosiągnięty:każdarzeczznajdującasię
wpomieszczeniuostentacyjniedemonstrowała,
żewłaścicieletegodomutoludziezamożni.
GospodarzJacekWąsowskirównieżpasowałdoswojej
rezydencji.Byłtopostawnymężczyznatużprzed
pięćdziesiątką,zdośćznacznąnadwagąiufarbowanymi
włosami–coniestetybyłowidaćiwcalenieujmowało
mulat,tylkoichdodawało.Ubranytakjakżonawodzież
wjasnychkolorach,wodcieniuécru,iobwieszonyzłotem
prezentowałsięjakrasowypolskinuworysz.Najbardziej
raziłyMarkazłotyłańcuchnaszyiizłotabransoletka
naręku.Żebybyćnaczasie,opróczdrogiegorolexajego
przedramięzdobiłrównieżmodnytatuaż.Markbył
wrogiemmęskiejbiżuteriiiprzeciwnikiemtatuaży,
chociażsamgoposiadał:niezbytudanąpodobiznę
Nemezis,boginizemsty.Tatuażbyłjednakzrobiony
wewczesnejmłodościibyłsymbolembuntuprzeciwko
ojczymowi.Będącdorosłymmężczyzną,nigdybysobie
niezrobiłtatuażu.WrogiemtatuażybyłrównieżRobert.
Chybaniezabardzospodobałmusięgospodarz,
boostentacyjniezmierzyłgowzrokiem,apotemspojrzał
naubranieswojeiMarka.
–Przepraszamzanaszniestosownyubiór–powiedział.
–Niewiedziałem,żeobowiązujątukolorykościsłoniowej.
Malutka,dlaczegospakowałaśmitylkogumofilce
ikoszulewkratęjakdladrwala?
–Boprzyjechaliśmydolasu.Notabenestylàladrwal
jestteraznajmodniejszy–zripostowałazuśmiechem.
–Jacku,niejesteśnaczasie.Brodęrównieżmasz
passé
,terazwmodziejestpełnyzarost,aniewyskubany