Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
AtojestŁukasz.Dziewczynawskazałamłodego
Pietrzyka.Renataprzyjrzałamusięuważnie.Przystojny
stwierdziławduchu.Mężczyznawyglądałdość
poważniejaknadwadzieściadziewięćlat,
prawdopodobnieprzezbrodę,którazasłaniałamupół
twarzy.Ciemnowłosy,wysoki,dużowyższyodswojego
ojca,miałmiłąfizjonomięibardzosympatycznyuśmiech.
Chociażpodobnybyłdomatki,męskawersjatych
samychrysówbyładużobardziejinteresującaniż
damska.JeślioAliniePietrzykmożnabyłopowiedzieć
jedynie,żeniejestbrzydkąkobietą,tojejsynakażdy
zakwalifikowałbydoprzystojniaków.Taksamouważała
Justyna,cowidocznebyłowjejzachowaniu.Ciąglesię
doniegouśmiechałainadskakiwałamu.Natomiast
Pietrzykstarałsięzachowywaćrezerwę.
Wieczórupłynąłwdośćmiłejatmosferze.Sawicka
iSzymekopuścilitowarzystwodośćwcześnie,alereszta
młodychzostaładokońca.Opowiadanodowcipy
ianegdotkizżyciawzięte.Jakzwyklewcentrumuwagi
byłRobert.Perorował,dowcipkowałizabawiał
wszystkich.Chociażnapozórnastrójbyłtypowo
biesiadny,Markwyczułpewnenapięciemiędzy
gospodarzemaPietrzykami.Byłoonoszczególnie
widoczne,gdyRobertwspomniałorewizycie.
Przyjdźciewsobotędonasnagrilla.Oczywiście
zapraszamwszystkich,młodzieżrównieżpowiedział
Robert.
Wsobotęniemożemy,bojestwtedywŻuradzie
festyn,ajanależędofundatorówtejimprezyodparł
Wąsowski.Możewyrównieżprzyjdziecie?Zobaczycie,
jakbawisiężuradzkagawiedź.Zabrzmiałototrochę
protekcjonalnieilekceważąco.
Oczywiście,żeprzyjdziemyodparłOrłowski.Iza
uwielbiafestyny,anajbardziejtewŻuradzie.Nieopuściła
prawieżadnego.Bierzeudziałwkonkursachizbiera
cennenagrody.Ostatniowygrałajakiegośżółtego
kurczaka.Okropnepaskudztwo,alewciążtrzyma
gonapółcewswoimpokoju.
WcaleniepaskudztwooburzyłasięIza.Klasyczne