Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niemyślotymterazporadziłacórce,oddającjej
misia,któregodzieckowepchnęłajejwramiona.
Ośmiolatkawydęłausta.Kingapoczułasięzatrwożona
tym,coterazmusiałosiędziaćwmaleńkimserduszku
córki.
Bochcędostaćtwojązłotąsukienkęiróżową
bransoletkęzaszczebiotałdziecięcygłosikipodbiegł
doszafkizesłodyczami.Kingawciążklęczałanazimnych
płytkachwprzedpokoju,zastanawiającsię,wktórym
momenciepopełniławychowawczybłąd.Pewnie
zastanawiałabysiędłużej,gdybyniedostałaczymś
twardymwgłowę.
Bartek!wrzasnęła,prostującplecyimasując
obolałemiejsce.Ilerazymówiłam,żewdomuniegra
sięwpiłkę!Odtegomaszogród!
Iwtedycałysmutekinostalgiazwiązanezpogrzebem
iprzemijaniemczasusięulotniły.Kingawstałaiposzła
dokuchni.
Zuzka!krzyknęła,gdyrozdeptałastopącoś
kruchego.
Zuzkaniesłyszy.Bartekćwiczyłodbijaniepiłki
dokoszykówkijednąręką.Rozmawiaprzeztelefon.
Będękoszykarzem.
Maszpięćlat.
Icoztego?
Jeszczecisięzmieni.Kingaudawała,żedźwięki
piłkiodbijającejsięodpodłoginierozsadzająjejgłowy.
Jesteśniesprawiedliwa.Jakchciałembyćwoźnym,