Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tommasomojąsłabośćwykorzystałbyprzeciwkomnie,
ajużterazmiałzbytwieluludziposwojejstronie.Knuł
ikombinował,jeszczezanimmójojciecpoczułsięźle.
Ateraz,kiedyrodzinapozostaniebezgłowy,zaczniesię
prawdziwajatka.Każdybędziechciałuzyskaćwładzę,
którazurodzeniapowinnanależećsięmnie.Niedlatego,
żejejpragnąłem,aledlatego,żeodpokoleńtoBonanno
rządziliczęściąkraju.NajpierwpradziadLeo,później
dziadAlessandro,aterazmójojciec.Władzaodzawsze
przechodziłazpokolenianapokolenie,tylkoktoweźmie
poduwagędziewiętnastolatkaijegodziedzicznezapędy?
Niebyłemdoświadczony,ledwozostałemzaprzysiężony.
Niemogłemobjąćwładzy,niemająctaknaprawdę
pojęcia,wjakimświeciesięobracam.Niebyłemnawet
pewien,czytegochcę.Towszystkodziałosięzaszybko.
Myślałem,żebędęmiałconajmniejkilkalat
naprzygotowaniesiędotegowszystkiego,alechoroba
ojcazaatakowałaniespodziewanie,niepozostawiając
miżadnegowyboru.Musiałemwziąćsięwgarść,inaczej
pozawładząmogłemstracićcośowielecenniejszego.
Kurwa!wrzasnąłem,rzucającszklankąościanę.
Rozbiłasięnasetkikawałeczkówirozsypałapocałej
podłodze.Przyglądałemsiębłyszczącymodłamkom.Nikt,
zanic,niebyłbywstanieposklejaćichdokupy.Anawet
gdybyznalazłsięktoś,ktotemupodoła,naszkle
zostałybyślady,którychniedałobysięukryć.Taksamo
byłozrodziną.Razpodzielonazostanietakanazawsze,
ajaniebyłemwstanienicztymzrobićiszczerze
nawetniewiedziałem,czyjestsenspróbować.
Bałemsiętejwładzy,alenikomuniemogłemsię