Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
amiałatylkotrzylatawięcejniżja.Jedynąosobą,którą
interesowałnaszlos,byłamieszkającaposąsiedzkupani
Kowalskawieloletniaalkoholiczka.Zmarłapółtoraroku
temu.Ponoćdoostatniegodniaswojegożycianieumiała
odmówićsobiekieliszka.Zabiłamarskośćwątroby.
Najejpogrzebiepojawiłosięwsumietylkokilkaosób,ja,
KorneliaiAntekorazparuinnychmieszkańcównaszej
dzielnicy.Mojamatkanieprzyszła.Niemiałemznią
kontaktuodkilkulat,acoważniejsze,janawetzatym
nietęskniłem.Przestaładlamnieistnieć.Korneliarównież
nawetoniejniewspominała.Chybapomimoupływu
czasuniepotrafiławybaczyćrodzicielcepewnejkrzywdy,
któranazawszezmieniłajejżycie…
Groszkowiceniebyłydlamniedobre,alataspędzone
tamłaskawe.Szeregwydarzeńsprawił,żestałemsię
zbuntowanymmałolatem,ciąglewściekłym
naotaczającymnieświat,upatrującymwroganawet
wrodzonejsiostrze,którajakojedynatroszczyłasię
omnieitaknaprawdęnigdyniezawiodła.
Antek…Onwyciągnąłnasztegosyfu,ajedyne,coode
mnieotrzymywałprzezbardzodługiczas,toniechęć.Nie
zasłużyłnato,alewtamtymokresiemojegożycia
janaprawdęnienawidziłemwszystkich.Ajużzwłaszcza
facetówtakbardzozainteresowanychmojąsiostrą.Ciągle
pamiętałem,cozrobiłjejpoprzednichłopak,Karol…
Wreszciewszystkozmieniłosięnalepsze,gdy
zamieszkałemuciociAni,tutajwSopocie.Odnalazłem
bezpiecznąprzystań,nieoglądałemsięzasiebie,
zrzuciłemtarczęzbudowanązbuntu,chciałemwreszcie
odetchnąćpełnąpiersiąizacząćżyć.Zrobiłemkursy
izacząłemgonićmarzeniaobyciubarmanem.Dostałem
pracęwjednymznajbardziejekskluzywnychiznanych
klubówwPolsce.
OpuściłemGroszkowice,będącdzieciakiem
zagubionymwbrutalnym,popieprzonymświecie