Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wieluznichnierozumiałem,bowystępowaływjakichś
dziwnychznaczeniach.Wkażdymraziedowiedziałem
się,żepołowyrodakówniema.Rozluźniłosięiroz-
jaśniło.Poczułemgłód.Poprosiłembufetowąokartę
dań.Podała,byływniejciągletesamedwagatunki
piwaipaluszki.Słone.Mójorganizmnicztegonie
akceptował.Jateż.Wyszedłem.Zwalczałemgłód.
Wewnętrznie,bezruchurękiiust.
11-5-2015r-
godz-16-17
Świeci,niegrzeje
19