Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zwycięskiej.Obózskładałsięzezbiórek.Onstawiałsię
nanichpierwszy,jaostatni.Jemusięudawało,mnie
wychodziłogorzej.Miałemwielurywali.Dbałowygląd.
Swójiotoczenia.Jabyłemprekursoremoddziałów
specjalnych.Nieodróżniałemsięodzaroślizaczyna-
jącychnaszlas.Onwpadłnapomysł,żebynamiot
obsypaćwokółliniązłotegopiasku.Skądśgowziął.
Obsypał.Zrobiłosiępięknie.Inniteżmusieli,bo
wszyscyzasługująnażyciegustowne.Jednakpodwóch
dniachpiasekniewytrzymał.Nieprzyjąłsięizniknął.
Onkończyłmówić.Sprawdziłemtwarz,byłemogolony.
Dobrze.
Zarazwstałnastępny.Wyglądałnaprezydenta.
Przyszłego.Nienazywanogopremierem.Jakośinaczej.
Niezwróciłemuwagi.Skupiłemsięnaobrazie.Postać
byławiększa.Wszerokości.Modnieubrany,typuslim.
Koszulęmiałbliskociała.Spiętąugórykrawatemizakoń-
czonąpodbródkiem.Włosynosiłczarnezodcieniemkasz-
tanu.Możeodwrotnie,zależnieodoświetleniaobiektu.
Starannieuczesane,coniebyłotrudne.Wciemnym
lustrzeprezentowałsięznakomicie.Niżejznajdowała
sięczęśćtwarzowa.Imponująca.Zwężałasiękugórze.
Policzkimiałszerszeniżczoło.Lubięmorsy.Coprawda
onenosząwąsy,aonichniemiał,alezatowyposażył
sięwokulary.Mówił.Morsyumiejątworzyćpianę.
Wokółsiebie.Onteż,wprawejilewejczęściust.
Ciekłamuślina.Nabierałwerwy.Takżeintelektualnego
apetytu.Dzieliłsięnim.Patrzył,podobniejakpoprzed-
nik,gdzieśwyżej.Naścianę.Wtensposóbnawiązywał
żywykontaktzpublicznością.Robiłtorównieżinaczej.
9