Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
doprowadzeniago.Graydołączyłdozespołurokpomnie
itakodniemalpięciulatbyliśmywspólnikami.Byłtobez
wątpieniakorzystnyukład.Mieliśmyrenomęnajlepszej
kancelariiwNowymJorku,zaczymszłaniezłakasa,
odpowiedniasławaisporagrupkakobiet,którąkręcił
najgorętszyprawnikwmieście.Żyćnieumierać.
SądzącjednakpominieGraysona,życiemiałozaraz
staćsięmniejkolorowe.
Cosłychać,Gray?zapytałem,ignorującjego
skwaszonąminę.
Kumpeluśmiechnąłsiękrzywoirzuciłminabiurko
gazetę.Spojrzałemnajejokładkę.Byłtojakiśmagazyn
plotkarski,egzemplarzjeszczenieprzepuszczony
dodruku.Skrzywiłemsię,boskoroGrayson
miprzyniósł,oznaczało,żektośnamtopodesłał,
byśmyzobaczyli,cojestwśrodku.
Przekartkowałemgazetęiznalazłemswojezdjęcie
zubiegłegotygodnia.Siedziałemnadbasenem
wHiszpanii,gdzieodbyłemostatniopodróżsłużbową,
wotoczeniudwóchLatynosek.Nagłówekmówiłcoś
oimprezowiczu,playboyuinieodpowiedzialnym
podrywaczu.
Jestemoburzonyprzyznałem.
NojamamnadziejęmruknąłGray.
Zrobilizdjęcietylkodwómdziewczynom,asiedziały
zemnątrzy.
Graysonwyglądał,jakbyzamierzałskoczyćnamoje
biurkoimnieudusić.Miałdużowiększepoczuciehumoru
niżLarry,aleitakniebardzoznałsięnażartach.Był