Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
łóżku.Zmarszczyłbrwi,nierozumiejąc,cotakwłaściwie
siędzieje.Wolnądłoniądotknąłkołdry;zdecydowanienie
byłatota,podktórąsypiałwewłasnymłóżku.Podparłsię
nałokciach,ajegociałoprzeszyłból.Zawył,nawetnie
zda​jącso​biesprawy,żekrzy​czy.
Spencer,dobrzemiećciętuponownieoznajmił
miły,lecznie​znanymugłos.
Przecieżnigdziesięniewybierałemodparł
Trem​blaysar​ka​stycz​nie.
Powolisobieuświadamiał,żejestwszpitalu.Dopiero
gdyodwróciłgłowę,dostrzegłmłodąpielęgniarkę,która
na​le​wałamuwody.
Czemuje​stemwszpi​talu?
Zaczynałsiędenerwować,amaszynawydająca
iry​tu​jącedźwiękiznowudałaoso​bieznać.
Proszę,połóżsię,zawołamlekarzaodezwałasię
ko​bieta,poczymwy​szłazpo​miesz​cze​nia.
Spencerrozejrzałsięwposzukiwaniutelefonu.Musiał
skontaktowaćsięzAliceizapytać,cosięstało.Czy
doszłodojakiegośwypadkuidlaczegojejtuniema,
prze​cieżjestjegoasy​stentką.
Japier​dolę,cotozaból?
Wykrzywiłsię,mamroczącpodnosem.Pochwili
zaskoczyłgogłoslekarzawchodzącego
dopo​miesz​cze​nia.
Dzieńdobry,jestemdoktorElliotJoy.Dobrzeznówcię
wi​dzieć.
Ocoimwszystkimchodziło?Przecieżbyłtutajcały
czas.
Gdziemoiludzie,cosięwydarzyło?Mogęodpiąć
topisz​czącecoś?Doszałumniedo​pro​wa​dza!