Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
iprowiantemnakilkatygodnipodróży.
Jużjestemzwieściaminatematgwiazdyoraz
problemów,jakietrawiąwioskiwokolicach.
Onaszymcelujużwiemodczarodzieja.Dostaniemy
teżkilkuludzi,którzypomogąnamwdotarciu
namiejsce.Czegosdowiedziałnatematzagrożeń?
zapytałrycerz.
Napobliskimcmentarzumartwichodząpośród
żywych,aokolicznibandyciporwalikleryka
powiedziałgiermek,poczymspojrzałnaludzi,którzy
zgłosilisiędopomocy.Jestjeszczejednasprawa:
porwanorodzinęrolnikówizawleczonoich
dowiększegoobozunapołudniu.Ktośwykorzystał
gwiazdędozmyleniauwagi.
SirKondratnienależałdoszlachciców,którymduma
stawiaławarunkiiwymaganiawkwestiietykiety.
Podczasswoichwyprawnauczyłsięszanowaćkażdego
zaczyny,aniezasłowa,jakiewypowiedział,czyteż
zastan,zktóregosięwywodził,przezcochłopi
iżołnierzegokochaliizawszesłużylipomocą,zaś
szlachtaiduchowniZakonupatrzylinaniego
zpodejrzeniemizazdrością.
Nahonor!Taksięniegodzipowiedziałstanowczo.
Panowie,jutroowschodziechcęwastuwidzieć
gotowychdodrogi.
Następnegodniasiedmioosobowadrużynawyruszyła
rozwiązaćkwestięnapadunakleryka,zjednejstrony
żebyzobaczyć,czyumiejąposługiwaćsięczymś