Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Nie,Laila.Niepopełnięznowutego
błędu.–Walczyłzpokusą;zdradzałgoro-
zedrganygłos.–Niepozwolę,abyśmyza-
częliwtensposób.Tymrazemchcędotego
podejśćzmiłością.Kiedyśwyznałemci,
żepodzielęsięztobąwszystkim,comam,
iżedowieszsięomniewięcej,niżchciałabyś
usłyszeć.–Trzymałmniekurczowowobję-
ciach,ajegobłękitneoczybłyszczałyniczym
lapislazuli.–Wiem,żepoznałaśjużmoją
przeszłość,nigdynieukrywałem,żenieje-
stemnajlepszymprzykłademdonaśladowa-
nia…Alepragnęciopowiedziećcałąmoją
historię,byśsamazdecydowała,czyjestem
warttwojejmiłości.
–Jakubie,wiesz,żezato,cozrobiłeś,po-
winnamcięznienawidzić,alemimowszystko
niepotrafię,bociękocham.
–Wiemotym.Dałaśmiwięcej,niżnato
zasługuję.–Jednąrękąprzycisnąłmniedosie-
bie,drugączuleprzeciągnąłkosmykwłosów
zmojegoczoła.–Dlanaszegobezpieczeństwa
niepowinienemsięzjawiaćwKoszalinie,jed-
nakpragnienieujrzeniaciebiezwyciężyłonad
rozsądkiem.Musiałemcięzobaczyć,zanim
pojadęwyrównaćrachunki.
–Jakub…Znowupolejesiękrew…?–Prze-
rażeniezawładnęłokażdącząstkąmojego
ciała.Niepotrafiłampojąćtychbrutalnych
zasad,przezktórewszyscynieustanniewalczą
oprzetrwanie,władzęipozycjęwspołeczeń-
stwie.
21