Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Gdybymtylkomiałnatowpływ,touwierz,
żechciałbymzawszelkącenęuniknąćzabi-
jania,leczludziemafiinieprzewidywal-
ni.Obiecujętozakończyć,awtedywrócępo
ciebieznadzieją,żewciążnamnieczekasz.
Jaktowszystkopiękniebrzmizadrwi-
łam.Skądmammiećjednakpewność,że
wyjdzieszztegożywy?Jakdługobędęzmu-
szonaczekać?Jakdługobędężyćwnapięciu
iniepewności?
Tegoniepotrafiępowiedzieć,aleniemo-
żeszsiępoddać.Pamiętajtylko,żemusiszbyć
ostrożna.Ajeślimniepotymwszystkimprzyj-
miesz,wynagrodzęcikażdetwojecierpienie.
Niezostawiajmniesamej.Niezniosędłu-
żejżyciawzawieszeniu!błagałam,niepewna
naszejprzyszłości.Wandaniespocznie,póki
nieosiągniecelu!Takbardzosięboję…
Wiem,aleniemartwsięnazapas.Za-
troszczęsięotwojebezpieczeństwo.Gładził
mójpoliczek.Jeślipoczujeszjakiekolwiek
zagrożenie,niezwłoczniepowiadomotym
Marcela.Idobrzebybyło,gdybyśzpowrotem
zamieszkałauKory.
Jakub,nieróbmitego!Usiłowałam
gopowstrzymać,ściskającmiędzypalcami
jegoramoneskę.
Musiszbyćdzielna,kochana.Obiecaj,że
będzieszwytrwaleczekać.Złapałmnieza
podbródekispojrzałztroskąwoczy.
Obiecuję…wymamrotałam,niepewna,
czydotrzymamdanegosłowa.
22