Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dwadzieściadwa.
Komisarzzanotował,aKarolinaodruchowoodwróciła
sięprzezramię,szukającwzrokiemsynka.Malec
rozwijanyzpowijakówwciążpłakał,więcinstynktownie
czuła,żepowinnawziąćgonaręce.
OdjakdawnajestpaniżonąporucznikaKornackiego?
Odmajatrzydziestegoósmegoroku.
Więcponadrok.Gdziewzięliścieślub?
WWarszawie.
Sowietzerknąłnaniąspodprotokołuwyraźnie
zaskoczony,alezanotowałjejsłowa.
PochodzipanizWarszawy?Topytaniepadłozust
Hauptsturmführera,któryzrękamizałożonymidotyłu
wolnoprzemierzałizbę,obserwującichukradkiem.
Jegowysokiewyglancowaneoficerkirazporazuderzały
podeszwamiodrewnianąpodłogę.Dopracynad
dokumentamichwilowoniewrócił.
Tak.Jestemwarszawianką.DoBrześciaprzeniosłam
sięzmężemzarazponaszymślubie,bowtutejszym
garnizonieodbywałsłużbęwojskowąodparłaKarolina,
zwracającsiędoesesmana.
Niemieczatrzymałsięizmierzyłbadawczym
spojrzeniem.
Wtakimraziepodlegapanijurysdykcjiniemieckiej,
niesowieckiejwyjaśnił.Warszawazostałazajętaprzez
Rzeszę.
PorucznikowaKornackamieszkawBrześciu,więc
podlegapodnaszewpływy,HauptsturmführerzeWeber
wtrąciłcierpkokomisarzZaharenko.
Wmieszaniesięesesmanawrozmowęwyraźniebardzo
muniepasowało,podobniejakto,żeNiemieckrążył
wokółnichjaksęp.
Weberwykrzywiłustawzłośliwymgrymasie.
Przypominam,żewciążjesttonaszwspólnywpływ,
komisarzuZaharenko.Generałniemieckichsiłzbrojnych
Guderiannieprzekazałwamoficjalniemiastapodnadzór,