Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział1
Nowepoczątki
M
artaprzekręcałasięniespokojniezbokunabok.
Głębokisenprzerywałyprzenikliweitrudne
doopanowaniadreszcze.Gdystopniowobudziłasię
zezłegosnu,przynosiłojejtoogromnąulgę.Naszczęście
znajdowałasięwbezpiecznymmiejscu:wswoim
własnymłóżku.
Okropnysen,którywydawałsiętakrealny
iprzerażający,przywołałdawnylękiniepokój.
Porazkolejnyzadawałasobiepytanie:
Dlaczego
właściwiewciążmisiętośni?Przecieżodtamtych
wydarzeńminęłojużtakwieleczasu.Ajednakowesceny
wydawałysiętakbardzorealne...
Czuła,żewszystkieelementytegokoszmaruwciąż
nanowoosaczają.Popsutywóz,szalonawichura,
trzepotmiotanegowiatrempłótna,apośródtegoona
skulonasamotniewkącie,ściskającacienki,podarty