Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Nicztego,nigdziesięniewybieram.Jestem
zajechanyjakpiętybuszmena.–Rzuciłmarynarkę
nadrugąkanapę,siadłiodrazuzsunąłzestópeleganckie
włoskiebuty.
Kingspojrzałnaniegobezradnymwzrokiemiosuszył
zdjętymzsiebieręcznikiemmokrewłosy.
–Dobra,zostajesz.Aterazpowiedz,
cotozainformacja,boteżzarazzasnęnasiedząco
–ponaglił.
–Chodzioniego.–Liamodchrząknął,ponieważnigdy
niebyłpewnyreakcjikuzynanawspomnieniejego,
awłaściwieich,najgorszegowroga.
–Namierzyłeśgo?–Odjakiegośczasunieprzyjaciel,
któregoszukał,skuteczniesięzaszył,askorosamKing
niemógłustalićjegomiejscapobytu,oznaczałototylko
jedno.Tenczłowiekknujecośwswojejnorze.
–Niestetynie,aledostałemcynk,żezeswoimi
trollamiszykujeskok–oświadczyłzadowolony.
–Kiedy?Co?Gdzie?Izkim?–zadałkonkretnepytania
King,wyraźniezaintrygowany.
–Odpowiemodkońca,boniemogęcipowiedzieć
zaszybko,ocochodzi.Tobędziehitmiesiąca.–Liam
zacząłsięśmiaćpodnosem.–Jaknieroku!–Podniósł
palec,akcentująctym,jaktainformacjamożebyć
ważna.
Zarazjednakspoważniał,ponieważtuniechodziło
tylkooto,cozamierzaukraśćwróg.Istotnąinformacją
byłoto,kiedymatozrobić.Dlaczegojednakakurat
wtedy,byłodlaniegoniejasne.