Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
8
zaufaniaspołecznegojestwnaszymspołeczeństwiebardzoniski.Polacysąnp.
przekonani,żeoznalezieniupracyisukcesiezawodowymdecydująznajomości
conajmniejtaksamoalbonawetbardziejniżposiadanekompetencje.
Zjednejstronymamywięcoptymistycznyobrazgrupiśrodowisk,któresą
włączonewbudowanietrzeciegosektora,zdrugiejjednak–wynikającyzcało-
ściowychanalizspołeczeństwapolskiegoobrazwiększości,któraniepodejmuje
tegotypudziałań,jestbiernaiwycofanazżyciapublicznego.Natymtleopisy-
wanewniniejszejksiążcezjawisko,któreumowniemożnaokreślićjakoRadio
Maryja,jestniezwykleciekaweigodnewielostronnejanalizy.
SamarozgłośniaonazwieRadioMaryja(wskrócieRM)pojawiłasięjużna
początkulatdziewięćdziesiątychi,pomimoiżwieluwątpiłowjejpowodzenie,
potrafiłaszybkozgromadzićlicznychsłuchaczy,stopniowopowstałyteżwokół
niejdalszeinstytucjeikolejnemedia,którełącząrelacjepersonalneorazwspól-
neideoweoblicze.WzwiązkuztymmówisięokonglomeraciemedialnymRM
iśrodowiskupołączonympewnymiprzekonaniami.Niezależnieodtego,jak
dużyjestzasięgoddziaływaniategokonglomeratu(aocenysąróżne–od1do
6milionówludzi),stanowionjużniewątpliwieswoistyfaktkulturowywna-
szymżyciuspołecznym,któryoddziałujenakształtscenypublicznej.Oobliczu
konglomeratuizwiązanegoznimśrodowiskadecydujebowiemnietylkozaan-
gażowaniereligijne,aletakżeszczególnytyppostawisposóbuczestnictwa
wżyciupublicznym.
OdpoczątkuswegoistnieniaRMzwracałouwagęobserwatorówwyjątkową
zdolnościąmobilizowaniasłuchaczydopodejmowaniawspólnychdziałań,
możnawięcwidziećwnimprzejawzdolnościdosamoorganizowaniasiępol-
skiegospołeczeństwa–czegoś,cowydajesięzewszechmiarpożądane.Niemal
odpoczątkuradiutemutowarzyszyjednakbardzoostrakrytyka,wktórejjed-
nymzpodstawowychzarzutówjestto,żestanowionosiłęzagrażającądemo-
kracjiwPolsce.Paradoksalnie,wspołeczeństwie,którecierpizpowoduniskie-
gozaangażowaniaobywateliwsprawypubliczne,przełamującatębierność
rozgłośniajestobiektemstałejinierazbardzoostrejkrytyki.Opinianatemat
RMizwiązanychznimmediówniejestjednakjednolita.Wistociemożnamó-
wićogłębokim,trwającymjużkilkanaścielatsporze,którydzieliopiniępu-
bliczną.ZjednejstronybowiemzarzucasięRMpodważaniedemokracji
ikształtowaniewśródodbiorcówpostawdemokracjiprzeciwnych.Zdrugiej
jednak–zwolennicyiżyczliwiRMkomentatorzyuważają,żekrytykatajest
przejawemrywalizacjiowpływywspołeczeństwie,wktórejzdecydowanie
nadużywanesąargumenty,alboteż–wmocniejszejwersji–bezpardonową
CzesiiSłoweńcy,którzywrazzHiszpanamiiWłochamistanowiągrupępaństwo„średnio-niskim”
poziomieaktywności;pozostałeprzebadanepaństwaeuropejskie,aprzedewszystkimkrajeskandy-
nawskie,charakteryzująsiębardzowysokimiwskaźnikamiaktywnościobywatelskiej,niekiedy
4–5-krotnieprzewyższającymipoziomzaangażowaniaobywatelskiegowPolsce”(Gliński2005,
s.229).Zniektórychbadań,zwłaszczaCBOS,wynikawyższywskaźnikaktywności,nawetdo30%,
jesttojednakspowodowanetym,żeuczestnictwospołecznejestwnichrozumianebardzoszeroko.