Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Matakioficjalnyton…Niemogętegosłuchać.Rozkłada
naczynnikipierwszemójstan,rekomenduje,copowinnamzrobić.
Jeszczerazbełkotliwieproszę,żebyniewzywałpolicji,imówię,
żesamasiętympóźniejzajmę.
DosaliwchodzipaniJadwiga.
IzadostanielekiipójdziedodomuoznajmiaArekponamyśle,
poczymzwracasiędomnie:Zawiozęciędodomu,gdykroplówka
zejdzie.Dalejtammieszkasz?
Mamwrażenie,żesłowo„tam”wypowiedziałzniechęcią.
Kiwampotakującogłową.Arekodpowiadatakimsamymgestem,
późniejwychodzidopomieszczeniaobok.Słyszę,jakrozmawiachwilę
zpielęgniarkąostaniejakiegośpacjentazgóry.Chybajejznajomego.
Przeszedłciężkizawał.Gdydostałataku,runąłnapodłogętak
niefortunnie,żezłamałrękęwłokciu.Niewiadomo,czyprzeżyjenoc.
Imdłużejdyskutują,tymbardziejutwierdzamsięwprzekonaniu,
żetrauma,jakąprzechodzę,niejestniczymszczególnym.Szpital
pęczniejeodludzkiegocierpienia,ajajestemtylkojednymzwielu
przypadków.
Arekwracanaoddział,ajazostajęnakozetce,corazbardziej
otępiała.Jestmizimno.PaniJadwigarobimizdjęcia.
Przydadzącisięmówijakjużochłoniesz.Pandoktor
marację,totrzebazgłosić.Jesteśwszoku,dziewczyno,iniewiesz,
cosiędzieje.Nietypierwszatakreagujesz.Inieostatnia.
Zamykamoczyiukładamsięnawznak.Zaczynamisięrobić
niewygodnie.Tochybadobryznak.Kiedyśsłyszałam,żebólzawsze
odczuwasiętylkozjednegoźródła,najsilniejszego.Skorozaczynają
docieraćdomnieinnebodźce,toznaczy,żebóltwarzyzostałjuż
zredukowany.
Niechcęjechaćnapolicję.Niechcętegozgłaszać.Chybanawet
niepowinnam.Policjancigardząmnąicałąmojąrodziną.Patologia