Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dług.Janiemogłammupomóc,boniemamwłasnych
pieniędzy.Ojcaprosićniepodobna,gotówjeszczedonieść
władzom,żePetertubył.
Teraztazłanowina:jestemchora,Córeczko,ipewnie
długojużniepożyję.Miałamtrzykrwotokiwostatnim
czasie,adoktormówi,żetoraknarządówkobiecychiże
nicniemożnazrobić.BardzochciałabymCięjeszcze
zobaczyćprzedśmiercią,alerozumiem,żewTwoim
obecnymstanieniemożeszpodróżować.Jasama
pojechałabymdoCiebie,gdybymtylkomiałachoćtyle
pieniędzy,conabilet.Aleniemamnicswojego.
JakkolwiekCisiężycieułoży,Kochana,postarajsię
pozostaćsamodzielną.Niepopełnijmojegobłędu,nie
uzależnijsięodmężczyzny,niezawierzajmuswegolosu,
bokiedyśmożesztegożałować.
Niemartwsięomnie.Możelekarzsięmyli,ajapożyję
jeszczewystarczającodługo,byutulićwramionachTwoje
dzieciątko.Jeślijednakstaniesięinaczejnieżałujmnie.
Mojeżyciewostatnimrokuprzypominałoczyściec,więc
terazpójdęprostodonieba.Niebojęsięśmierci,
wkażdymrazieniedrżęprzedniątak,jakprzedTwoim
ojcem,gdysięupije.
Chciałam,żebyśbyłanatoprzygotowana.Źle,gdy
takiewieścispadająnanasniczymgrom.
Wybaczmi,jeślibyłamniedośćdobrąmatką.Nie
potrafiłamCięchronićiwspierać,teraztowidzę.Mimo
towyrosłaśnadzielnądziewczynę,którawie,czegochce,
iniewahasiępotosięgać.JestemzCiebiedumna,
Córeczko.
KochamCię,
Twojamama
Marlenepłakała,czytająctesłowa;zrazuzradości,