Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
dozniesienia.Jejmążsiedzinasofiezkoleżankązpracy.
Mariadostrzega,jakonananiegospogląda.Normalnie
jużbyjejłeboławęroztrzaskała,aleniewtejsytuacji.
Wie,żeterazmusizachowaćzimnąkrew.
Patrzyimwoczyiniemapojęcia,corobić.„Gdy
jazdradzałam,tobyłookej,alekiedywidzętozdrugiej
strony,toboli”słyszywgłowiewewnętrznygłos.
MuszęjużiśćoznajmiakoleżankaGabriela.
Byłobydobrzeprzytakujemężczyzna.
Gdymałżonkowiezostająsami,patrząnasiebiepełni
żalu,złościi…tęsknoty,którarozrywaichserca,ale
przecieżniktsiędotegoniepotrafiprzyznać.
Ococichodzi?pytaGabriel.
OnicodpowiadaMariairuszawkierunkuschodów
prowadzącychdoichsypialni.
Kiedydocieradopokoju,nalewasobiewhisky
irozsypujekreskę.Towłaśniewtymszukaukojenia.
Wizjaznikła.
„Tobyłatakbolesnahistoria,żewolałabymsmażyć
sięwjakimśkotle,niżoglądaćtesceny”pomyślała
Maria,poczymspostrzegła,żeznówznajdujesię
wmiejscuzkryształowąpodłogą,aobokniejstoitasama
anielica.
Mamdlaciebiedwiepropozycjeodezwałasię
przewodniczka.Pierwszajesttaka,żewrócisz
doswojegodotychczasowegożycia,alestraciszpamięć.
Zwróćuwagęnato,żeGabrielniechcecięznaćiraczej
marneszanse,bytosięzmieniło.Drugaopcja
topozostanietutaj.