Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
978-83-7688-513-1
40
ChrisWickham
1984:278-279)9.To,oczymludzieplotkują,jakiehistorieopowiadają,mówinam
takżeotym,jakgrupaspołecznanadajeznaczeniaświatuzewnętrznemu10iotym,
jakrozumieprocesyzachowańpraktycznych,czylihabitusy,jaknazywajePierre
Bourdieu(1990:52-65),którekształtująsposób,wjakiwszyscystrategiczniera-
dząsobiezeświatem.Plotkowanierzeczywiściekoncentrujesięnatychstrategiach:
nwiesztaknaprawdę,dlaczegotozrobiła?Ponieważ[...]”lubnpowinienwiedzieć,że
Xzareagujewtensposób”
.Plotkimogąrównieżfunkcjonowaćjakostrategiauczenia
się:ktośuczysię,jakdalekomożesięposunąć,naginajączasadywpraktyce,zanim
spotkasięznegatywnymikomentarzami.
Możnapójśćjeszczedalej,cozapewnejestpotrzebne,bypoprzećmoją,zary-
sowanąpowyżej,wrogośćdozbytciasnychdefinicjiplotek.Sposobymówieniapo-
szczególnychosóbzbiegająsięnierozerwalnie.RodzinneplotkiowystępkachJacka,
bratapradziadka,ispołecznapamięćrodzinyojegosprawkachwpółnocnejAfryce
w1942rokuniewielcerozbieżne.Sięgającdodalszejprzeszłości,protestanccy
chłopiwCévennesnapołudniuFrancji,którzyutrzymalidodziśzadziwiającogę-
stąpamięćspołecznąopowstaniukamizardówwznieconymprzezichprzodków
przeciwkoLudwikowiXIVwlatach1702-1704,mówiącokamizardachpłynnie
przechodządowłasnychwspomnieńoudzialewefrancuskimruchuoporuwla-
tach1942-1944,którypostrzeganoiwciążsiępostrzegajakonowoczesnąrekon-
strukcjęruchukamizardów(Joutard1977:279-356).Wszystkotołączywspólnota
mówiących,czytowewsizamieszkałejprzezchłopów,czytowrodzinie,czywgru-
piepijącychlubwbiurze-albowobrębieklasyspołecznejlubpaństwa-która
akceptujelubcodoktórejuważasię,żeakceptujewspólnyzespółwartościiwyobra-
żeń,umiejscawiającychwświecieprzeszłościiprzyszłościiuczącychjakradzić
sobiezeświatemifunkcjonowaćwświecie.Poszukajmytegomówienia,aznajdzie-
mytewartościiobrazy.
Niematumiejscanawyłuszczaniewieludyskursówkoniecznych,bypoka-
zać,wjakimstopniutenargumentdotyczyśredniowiecznegochłopa.Spójrzmy
jednaknajeszczejedenkrótkiprzykład,sprawęsądowądotyczącąpotajemnego
małżeństwa,któraodbyłasięweFlorencjiw1455rokuiktórąniedawnozbadał
GeneBrucker(1986:22)11.Byłotomałżeństwomieszczan:bogatszymąż,Giovanni,
zaprzeczał,żepoślubiłLusannę,kobietęzklasyrzemieślniczej.Lusannaprzedsta-
wiła,międzyinnymi,świadkówzewsiRignanosull’Arno,gdziespędziliwrzesień
poprzedniegoroku.ChłopizRignanotwierdzili,żewidzieliparęprzyzbieraniu
sałaty,wspólnymjedzeniunjakbybylimężemiżoną”
,wczasieucztyinalokalnej
pielgrzymce,ażonabyłaubranawodzieżwłaściwądlazamężnejkobiety.Chłopi
szukalidowodówimówiliooznakachwskazującychnato,żeGiovanni,którybył
miejscowymposiadaczemziemskimidlategosięniminteresowano,byłfaktycznie
9Zob.teżDerekFreeman1983:226-253,281-293.Opinienatematautentycznościwersji
Meadwciążpodzielone.JestemwdzięcznyDonnieKernelzapomocwtejkwestii.
10PorównajzklasycznąpracąnatentematPeteraBergeraiTomasaLuckmanna(1983).
11NatematepizoduwRiganozob.Brucker1986:22;por.interesującąkrytykęw:Kuehn1989.