Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Małaguwernantkausiadłanabrzeżkuczerwonejaksamitnej
kanapy,aonusiadłobokniejijednymhaustemwypiłjejzdrowie.
–Naprawdębyłapanidzisiajszczęśliwa?–zapytał,odwracającsię
doniej,takblisko,żepoczułajakjegotrzęsącesiękolanoobijasię
ojejnogi.Nimzdążyłaodpowiedzieć,jużtrzymałjązaręce.
–Adamipaninapożegnaniebuziaka?–zapytał,przyciągając
jąjeszczebliżej.
Więctobyłsen!Toniebyłonaprawdę!Tojużniebyłtensam
starszypan.Och,cozakoszmar!Małaguwernantkapatrzyłananiego
zprzerażeniem.
–Nie,nie,nie!–wyjąkała,wyrywającręce.
–Jedenbuziaczek!Całus.Tylkojedencałus,mojamała
Fräulein.Całus–przysunąłdoniejtwarz,ustauśmiechałysięszeroko,
ateniebieskieoczkatakświeciłyzzaokularów!
–Nigdy!Nigdy!Jakpanśmie!–wyrwałasię,alebyłszybszy,
przycisnąłjądościany,przylgnąłdoniejtwardymstarymciałem
itrzęsącymsiękolanem,achoćszarpałasię,odwracałagłowęraz
wjedną,razzdrugąstronę,pocałowałjąwusta.Wusta!Gdzienikt,
pozanajbliższyminigdyjejniepocałował…
Wybiegła,wybiegłanaulicę,ażdotarładoszerokiejalei
ztramwajamiipolicjantemstojącymnaśrodkujaknakręcanalalka.
–ChcęwsiąśćdotramwajunaHauptbahnhof–szlochałamała
guwernantka.
–Fräulein?
Załamałakuniemuręce.
–NaHauptbahnhof.Tu,tentamjedzie–ipatrzyłwwielkim
zdumieniu,jakdziewczynawprzekrzywionymkapeluszu,płaczącabez
chusteczki,wskakujedotramwaju,niewidzącpodniesionychbrwi
konduktora,niesłysząchochwohlgebildeteDame,którakomentowała
todoswojejzgorszonejprzyjaciółki.