Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mitużkołoucha.ToTygryscharczałidyszałwstanienajwiększego
rozdrażnienia;rozpłomienionejegoźrenicemigotały,jakiskry,
wciemności.Zawołałemnaniego,aleodpowiedziałtylkowarknięciem
inieporuszyłsięzmiejsca.Zapadłemznowuwletargicznysen
iobudziłemsięznowuztejsamejprzyczyny.Powtórzyłosiętojeszcze
dwaczytrzyrazy,wreszciewarczeniepsastałosiętakgroźne,
żetrwogaspędziłamisennośćzpowiek.Tygrysleżałteraztużprzy
drzwiachskrzyniinieprzestawałgłuchowarczeć.Razporazkłapał
zębami,jakgdybymiotałynimkonwulsje.
Nieulegałoprawiewątpliwości,żebiednezwierzęwściekłosię
skutkiembrakuwodyizatruciazepsutempowietrzemwkryjówce.Nie
wiedziałem,copocząć.Myśl,żenależałobygozabić,przejmowała
mnieboleściąiodrazą,aczkolwiekrozumiałem,żejesttokonieczne,
jeżelichcęocalićwłasneżycie.Widziałemwyraźnie,jakwpatrujesię
wemniebłyszczącemiślepiamizwyrazemśmiertelnejnienawiści;
oczekiwałem,żeladachwilarzucisięnamnie.
Wreszcieniemogłemjużdłużejznieśćtejdręczącejniepewności
położenia.Postanowiłem,bądźcobądź,wyjśćzeskrzyni,agdyby
mistanąłwdrodze,rozpocząćznimwalkęnaśmierćiżycie.
Wspomniałemjuż,żeTygrysleżałprzedotworemskrzyni,awięc,
uciekając,musiałemprzejśćprzezjegociało.Wydawałosię,żepies
odgadujemojezamiary,bonagleporuszyłsięzmiejsca,powstał
naprzednienogiiwyszczerzyłkły,którenawetwciemnościrozbłysły
swąbielą.Zabrałemresztkiszynkiiflaszkęzwódką,abyjeuratować;
chwyciłemwrękędużynóż,pozostawionymiprzezAugusta,
owinąłemsiędookołapłaszczemipostąpiłemkuotworowiskrzyni.
Zaledwieuczyniłemkroknaprzód,wściekłezwierzę,warcząc,
skoczyłomidogardła.Całyciężarwielkiegocielskarunąłminaprawe
ramię.Pochyliłemsięszybkowlewąstronę,skutkiemczegopies
przewaliłsięnamnie.Podnaporemciężaruupadłemnakolana,
wikłającgłowęwrozrzuconenapodłodzekoce.Toocaliłomnieprzed
drugimwściekłymatakiem.Czułem,jakostrezębypsawbijająsię
wwełnianepłachty,ochraniającemojąszyję.Naszczęście,niezdołał
ichprzegryźćaniposzarpać.Leżałemterazpodcielskiempsa,więc
zawisłanademnągroźba,żewciąguniewieluminutbędęcałkowicie
oddanymunapastwę.
Dobywającostatkasił,nagłym,rozpacznymruchemodtrąciłempsa,
chwyciłemkoce,leżącenamateracuicisnąłemnaniego,zanimzaś
zdołałsięzpośródnichwywikłać,wyskoczyłemzeskrzyni
izamknąłemmocnodrzwizasobą.Podczaswalkiwypuściłemzręki