Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ochłapszynki,takżejedynymmoimzapasemżywnościbyłateraz
flaszka,zawierającaodrobinębrzoskwiniowejwódki.
Zanimuświadomiłemsobiedobrze,corobię,beznamysłujak
małedziecko,doprowadzonedozłościpodniosłemflaszkędoust
iwysączyłemjejzawartośćdoostatniejkropli,apotemzwściekłością
cisnąłempustąbutelkęnapodłogę.
Zaledwieprzebrzmiałoechobrzękutłuczącegosięszkła,
dosłyszałemcichygłosodtylnejstronystatku,wołającymnie
poimieniu.Tozdarzenie,takbardzonieoczekiwane,wprawiłomnie
wtakstraszneidziwnepodniecenie,żedaremniesiliłemsię
odpowiedzieć.Głosodmówiłzupełnieposłuszeństwa,ajednocześnie
wstrząsnąłmnądreszczśmiertelnejobawy.Albowiemwiedziałem,
cosięstanie.Jeżelinieodpowiem,przyjacielmójbędziesądził,
żeumarłemi,nieczyniącdalszychposzukiwań,powrócitam,skąd
przyszedł.Stałemwśródzwałówładunku,niedalekoskrzyni,dyszałem
ciężkoiwalczyłemzsobąosłowo,ojednosłowo.Alegdybyżycie
tysiącaświatówzależałoodtego,niepotrafiłbymwydobyćgłosu
zkrtani.
Słyszałemwyraźniestukotcichychkroków,odzywającysięniezbyt
daleko.Potemnawoływaniestawałosięcorazcichszeimniejwyraźne,
wreszciezamarło.Niezapomnęnigdywrażeń,jakieprzeżyłem
wowejstrasznejchwili.
Oddalałsię...mójprzyjaciel,mójtowarzysz...jedynyczłowiek,
odktóregomogłemoczekiwaćratunkuipomocy...opuszczałmnie...
jużodszedł.Pozostawiłmnienapastwępełnejudrękiśmierci
wsamotnem,wstrętnemwięzieniu...asłowo...jednojedynesłowo,
którebyłobyzbawieniem...tosłowouwięzgłomiwgardle!Zdawało
misięprzysięgamżeprzeżywamtysiącśmierci!Wmózgu
zawirowałyjakieśognistekręgi,zatoczyłemsięizwaliłemsięobok
skrzyni.
Kiedypadałem,nóż,tkwiącyzapasem,wysunąłsięiupadł
zgłośnymbrzękiemnapodłogę.Najsłodszamelodja,jakąsłyszałem
kiedykolwiekwżyciu,niebrzmiałaminigdytakrozkoszniewuszach,
jakwówczastentwardy,metalicznydźwięk.Zniespokojnem
napięciemwszystkichsiłduchowychnasłuchiwałem,czytenbrzęk
dojdziejeszczedouszuAugusta,nieulegałobowiemwątpliwości,
żetoonwołałnamnie.
Przezparęchwilpanowałogłuchomilczenie.Aleniebawem
usłyszałemznowu,jak,zpewnemwahaniem,nawoływałcichomoje
imię: