Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
CZĘŚĆI
Kimjesteś,Edypie?
1
Ucztadobiegałakońca,gościepowoliopuszczaliwielkimegaron,
wktórymkrólKoryntu,Polybos,wydałwspaniałeprzyjęciezokazji
dwudziestychczwartychurodzinswegosynaEdypa.Samkrólijego
małżonkaPeribojaudalisięznaczniewcześniejnaspoczynek.Obo-
jebylijużwpodeszłymwiekuiniemielidośćenergiiiochoty,by
uczestniczyćwprzeciągającychsiędopóźnejnocy,anawetdorana
sympozjonach.Edyp,głównaosobawczasiedzisiejszejuczty,lu-
biłgwar,głośnyśmiech,podnieconerozmowy,sprzeczki,swawolne
żarty,występypięknychfletnistekitancerek,któresprowadzanoza-
zwyczajdlaurozmaiceniabiesiad.Większośćgościzaproszonychna
urodzinowąucztędopałacukrólewskiegostanowiliprzyjacieleiró-
wieśnicyEdypa,wktórychtowarzystwiezawszechętnieprzebywał.
Dzisiajczułsięjednakznużonyiniecierpliwieczekał,wszyscygo-
ścieopuszcząmegaron.Stałbliskowyjściaiżegnałwychodzących,
dziękującjeszczerazzawizytęiupominki.
JednymzostatnichgościbyłHalmos,rówieśnikEdypa,towarzysz
wieluwspólnychwyprawirozrywek.
Żegnaj,drogiHalmosiepowiedziałEdyp,wyciągającdo
niegorękę.Dziękujęcizapiękną,drogocennąwazę,którąmi
ofiarowałeś.
Halmosnieodwzajemniłjednakuściskudłoni,aleoparłsięple-
camiościanęiprzyglądałsięEdypowizezłośliwymuśmiechem.
5