Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
powiedziała.
Pomyślał,czytowogólemożliwe.
Pamiętał,żekiedypowyjściuzlokaluskradłjej
całusa,zanimwsiadładotaksówki,kropledeszczu,
którespadłymunakark,wydałysięciepłe.Ijakśmiał
sięwpoduszkętamtejnocy,jakdzieckowwigilię
BożegoNarodzenia,bojużwiedziałto,cowciążsnie
zmieniło.Tobyłatajedyna.
Pamięt,jakibpodekscytowanyperspektywą
kolejnegospotkania.
Pamiętał,żegdyspotkał,odnosiłwrażenie,jakby
żyłjakośbardziej.
Potem,wróciwszygwtowniedoteraźniejszości,
przypomniałsobie,żejejjużniema.
Otworzyłoczyizobaczył,żestoinazimnymperonie.
Spojrzałnazegar.
Dwudziestadrugaczterdzieści.
Siedemminut
ZtylnejkieszeniChriswyciągnąłportfeliotworzył
go.Miałprzedsobązdjęcieżony.Wyjąłjeostrożnie
itrzymałwręce,nachwilęczasstraciłnaznaczeniu.
Zdjęciezostałozrobionepodczasichpodróżypoślubnej
prawiedwalatawcześniej.Jejskórabyłamuśnięta
słońcem.Uśmiechtakszerokiibeztroskijakwdniu,
gdysiępoznali.Pamiętałtamtąplażę,gdziesię
wylegiwali,kiedyzrobiłtozdjęcie.Cichy,ustronny
zakątek,doktóregoniktinnyniedotarł.Leżelitam,
onazgłowtulonąwzagłębieniejegoramienia,
aongłaskałpogłowie.