Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ1
5maja2016r.
Pierwszydzień,którymiałbyćostatnim
Godz.22.39
DworzeckolejowywMarch,Cambridgeshire
Osiemminut
Chrispodniósłwzroknatarczędworcowegozegara,
któregowskazówkiposuwałysiędoprzodu,nie
zważającnato,comiałosięwydarzyć.Zegarpokazywał
dwudziestądrugątrzydzieścidziewięć.Chrisstał
ipatrzył,jakpowolimijająsekundy.Osiemminut,musi
poczekaćjeszczetylkoosiemminut.Rozejrzawszysię,
odnotował,wjakfatalnymstanieznajdujesiębudynek
dworca.Ławki,niegdyśwkolorzebłękitnegonieba,
pokryłarozmaitośćbluźnierczychbohomazów,
podobniezresztąjakznajdującesięzanimiściany.
Obrazmęskichgenitaliówisłowaobrażającecudze
matkiwietlałosłabepomarańczoweświatłolampy
umieszczonejnadachustaregodworcaimrugające
podświetleniedopołowyopróżnionegoautomatu
sprzedażysamoobugowej.
DawniejChrisnajpewniejmiałbycośdopowiedzenia
wtymtemacie,aleteraznie.Terazjużnie.Zamiast
tegoczytanienapisównaścianachiławcepogłębiło
tylkojegozmęczenie,aleteżzwiększyłogotowość.
Dworzectotakiemiejsce,gdzienawetwśrodkulata