Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pewienmyśliwy–człowiek–zabiłiodarłzeskórylwawdalekich
ostępachZachodniegoOdludzia.Aletowydarzenieniejestczęścią
naszejopowieści.)
–Alepomyśl,Krętaczu–odezwałsięŁamigłówek–nawetjeślita
skóranależałajedyniedoniemego,dzikiegolwa,toczynie
powinniśmyjednaksprawićjejprzyzwoitegopogrzebu?Chodzimi
oto,żewszystkielwysą...sątrochę...no,uroczyste...Chyba
rozumiesz,comamnamyśli.Zewzględuna...wieszkogo.
Rozumiesz?
–Niedręczswojejbiednejłepetynyjakimiśpomysłami,
Łamigłówku.Wieszdobrze,żemyślenieniejesttwojąnajsilniejszą
stroną.Zrobimyciztejskórybardzoprzyzwoitypłaszcznazimę.
–Oj,tochybaniejestdobrypomysł–skrzywiłsięosioł.–Toby
wyglądało...toznaczy,innezwierzętamogłybypomyśleć...Chcę
powiedzieć,żenieczułbymsię...
–Oczymtywłaściwiemówisz?–zapytałKrętacz,drapiącsięzdołu
dogóry,jaktozwyklerobiąmałpy.
–Myślę,żebyłobybrakiemszacunkuwobecWielkiegoLwa,
samegoAslana,gdybytakiosiołjakjachodziłsobiewlwiejskórze–
powiedziałŁamigłówekzniesłychanąjaknaniegostanowczością.
–Tylkobardzocięproszę,niezaczynajsięupierać–rzekłKrętacz.
–Cotakiosiołjaktymożewiedziećotegorodzajusprawach?Wiesz
przecież,żemyślenieniejesttwojąspecjalnością,Łamigłówku,więc
pozwólmimyślećzasiebie.Dlaczegonietraktujeszmnietakjakja
ciebie?JAnieuważam,żepotrafięwszystko.Wiem,żewpewnych
sprawachjesteśodemnielepszy.Właśniedlategopozwoliłemci
wskoczyćdoKotła:wiedziałem,żezrobisztolepiejniżja.Terazmoja
kolej.Akuratnadarzasięcoś,cojamogęzrobić,aczegotynie
potrafisz.Czymnienigdyniebędziewolnoczegośzrobić?Naprawdę,
bądźtrochębardziejsprawiedliwy.Inieupierajsię.
–No,jeślitaktoujmujesz...