Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nic.Wierzęwprawdziewtwójspryt,aleturobotamusibyć
arcymisterna,tujedenfałszywykrokmożezburzyćwszystko.
Rozumiesz?
Rozumiemprzyznałambeznamysłu.
Iobiecujeszmi,żebędzieszściślestosowałasiędomoich
dyrektyw?
Ależznajwiększąprzyjemnością.
Doskonaletedy.Otóżprzedewszystkimchcęcipowiedzieć,
cootymsądzę.Niemyślę,byrzeczbyłałatwaiprosta.
Najprawdopodobniejowakobietajestrzeczywiścieżonątwegomęża.
Imajakieśwyjątkowoważnepowody,dlaktórychgoodszukała.
Towspomnienieorzekomoinwitującychuczuciachniewydaje
misięszczere.Żadnakobietanagle,pokilkulatachniewidzenia
mężczyznynieprzypominasobie,żegokocha.
Właśnie.
Otóżraczejdopatrywałbymsiętupróbyszantażu.
Tojestbardzoprawdopodobne.
Przedewszystkimciągnąłstryjtrzebaustalićfakty.Wiemy,
żeosobapodpisującasięliterąB.jestwWarszawieimieszka
whotelu.Mieszkalubmieszkała,boitomożliwe,żerazemztwoim
czarującymmałżonkiemdzisiajwyjeżdża.Najpierwtedytrzeba
stwierdzić,czyJacekjedziesam,czyznią.Musiszbyćnadworcu
isprawdzićto.Oczywiściemożnabyłobywynająćdetektywa...
Ijazastanawiałamsięnadtymwtrąciłam.
Stryjpotrząsnąłgłowąprzecząco.
Nie,tobyłobyzbytryzykowne.Detektywmógłbywpaść
naśladistotny,toznaczydowiedziećsię,żetwójmążjestbigamistą.
Gdybytonastąpiło,trzymałbygowrękuimiałbymożność
nieograniczonegoszantażu.Nie.Tunikomuniemożnazaufać.Sprawa
jestzbytpoważna.Odprowadźswegomałżonkanadworzecibacznie
uważaj,czynieszukaonwzrokiemowejdamy.Jeżelinawetjedzie
zniąrazem,myślę,żezachowawszystkieostrożności.
Prawdopodobnieulokująsięnawetwróżnychwagonach.
Zaniepokoiłamsię.
Więcstryjsądzi,żeonzniąchceuciec?
Nicniesądzęwzruszyłramionami.