Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pamiętnik
PamiętamIndie.Pojechałamtamsama,kiedyskończyłam
dwadzieścialat.Chybawłaśniewtymmiejscu,mojeTrzecieOko
rozbuchałosięzabardzo.Życiebiegniewzastraszającymtempie
idziejesięwnimtyle,żenienadążamzapanowaćnadtymwszystkim.
Pierwszyartykułjesttugdzieśjeszcze,napisałampopowrocieztej
podróży.Niktniechciałgowydać,żadnagazeta.Ktośwysłał
gozamniedoStanów.Słyszędodziśdźwięktelefonu,zaskoczenie
igłosNicaDavisona.Ciepły,serdeczny,energicznyNick,zaprosił
mnienarozdanienagróddoChicago.
Byłamubranawniebieskąsukienkę.Stałamnascenie
idziękowałamBoguzatalent.Celebrowałamwdzięcznośćzato,
żepotrafiłmniesłuchać.IzaAniołaStróżawpostacimojejmamy,
wysyłającejzamnieodrzuconetutajartykułyiksiążkizaocean.
Tłumaczyłajepocichu,nocami,kiedyjapłakałamnadswoimlosem.
Tam,jakimścudemchcianojeczytać.
Kiedyschodziłamzakulisy,zobaczyłamgoporazpierwszy.
SkładałgratulacjeJaponceMimiYang,któraotrzymaławyróżnienie.
Jegoczarnewłosylśniływblaskuzakulisowychświateł.Uśmiechnął
siędomnie.Podszedł.
-JesteśPolką?–zapytał.Aprzecieżdobrzewiedział,żetak.-
Jestemdumnyiszczęśliwy,kiedymoirodacy,pięknerodaczki,
otrzymująprestiżowenagrody.-Pocałowałmojądłoń.–Zamawiam
nabalutanieczpanią.PięknaSandra,prawiejakSandraBullock.
–Niemusiałtegomówić.Pewniezrobiłtodlatego,żemoje
przemówieniewypadłocałkiemzabawnie.Kiedyskończyłam,
widziałamnaprawdęszczęśliwe,amerykańskietwarze,odpierwszego
doostatniegorzędu.–Dozobaczenia.–Powiedziałizniknąłzakotarą.
PolakwAmerycenastanowiskudyrektorawznanym
wydawnictwieoimieniuGustaw,sześćlatpóźniejzostałmoim
mężem.
Zarazpostudiachdostałampracęwtelewizji.Kiedyurodziłasię