Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
27
pojedynczoimusielisiętrzymaćszczebli.Mężczyźnistarali
sięzachowywaćcicho,alerobilitakiraban,żedziwiłasię,
iżnadalmyślą,żeśpi.Gdyzzakrawędziantresoliwyjrzała
głowa,błyskawicznieprzejechałamężczyźnienożempogardle.
Zagulgotał,opryskującjejdłońkrwią,ispadłzdrabiny.Pocią-
gnąłzasobąkogośjeszcze.Usłyszałakrzykiiprzekleństwa.
–Złaź,typołudniowaczarcico!
–Jeślisiębędzieszopierać,tozrobimytak,żebyciębolało!
Alinenieodpowiadała.Spokojnieoddychała.Podrabinie
wbiegałnastępnymężczyzna.Napoczątkuzobaczyłatylko
rękęmachającąnaoślepnożem.Podążyłazajejruchem.Roz-
ległsięobrzydliwymokryświst.Mężczyznanatychmiastspadł
zdrabiny,przeraźliwiewyjąc:
–Ucięłamipalec,ucięłamipalec,ratujcie,bracia!
–Niemaszfiuta,tocomiałauciąć?Półdupeknakotleta?
Weźcietegohisteryka,bojużniemogę.Jawchodzę!
AlineuwolniłaoddechspodkontroliShan-Thiiodrazu
zaczęłaciężkodyszeć.Niezwysiłku,alezemocji.Niski,żyla-
stymężczyznawbiegłnadrabinętakszybko,żeniezdążyłago
dosięgnąć,gdymiałzajęteręce.Naszczęścieniestraciłagłowy,
chwyciłasięoburączbelkipodsufitemirozhuśtała.Kopnęła
gozrozmachuobiemanogamitakmocno,żezatoczyłsiędo
tyłuispadłzantresoli.Nawetniezdążyłkrzyknąć.Usłyszała
głuchyhukiwrzaskiatakujących.
–ZabiłaSvenaMłodszego!NajpierwGrubego,teraz
Svena!
–Towiedźma!
–Chatępuścićzdymemrazemznią–zapiszczałktoś
płaczliwymfalsetem.
–Nie!–rozkazałstanowczoJesse.–Włosmajejniespaść
zgłowy.Niemartwciesię.Jakjużjąbędęmiał,odpłacęjej
zawszystkichbraci.Mela,Adi,Agern,Rudynadach,rozbie-
rajcieklepki.Resztawchodzipodrabinie.Nieobronisiętak
łatwo,gdybędziemyatakowaćnadwafronty.No,maleńka,
zejdźdomniepodobroci.Będędlaciebiesłodkijakmiód!–
zawołałprzymilnymtonem,zaprzeczającwłasnymsłowom.