Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zsuwanabokstolikatarotairzeźbęzwymalowanymiipodpisanymi
liniamidłoni,anaichmiejscekładziegarśćdrobiazgów.Uśmiech
satysfakcjiznówwpełzanajejusta,powiekipociągniętekredką
zwężająsięzalotnie.Odkorkowujepustysłoiczekizaczynanapełniać
gonaznoszonymiskładnikami.Wpierwkilkagranulekróżowejsoli,
potemgarśćsuszonychpłatkówróżyikorzeńlukrecji.
Cobytujeszcze…Zamyślasię,stukającostolikpaznokciami
wymalowanyminatensamburgundowyodcieńczerwienicojejwargi.
Atak.Krzywisię,stawiająckrok,irozmasowujekolano.
Ciągledokucza?pytam,patrząc,jakzbierazpółkijakieśkamyki.
Niestety.
Możepowinnaśnaparędnizrezygnowaćzeszpilek.
Prędzejmniepiekłopochłonie!
Wrzucadosłoikakilkaokruchówróżanegokwarcu.Wyjmujespod
stolikapudełkozapałek.Pstryk,zielonagłówkauderzaobok
kartonika,wzbudzającpłomyk.
Zuzkazapalaróżowąświeczkę,jednąztych,cosamawieczorami
kręciwdomu,zpłatkamikwiatówiziołamiwmieszanymiwwosk.
Jużprawieskończonemówikorkując„zaklęciowy”słoik.
Przechylarozpalonąświecęnadnaczyniem,powodująckapanie
różowejparafinynakorek.
Zsamozadowoleniemodgarniaztwarzykosmykmiedzianychloków,
poczymwręczaminaczynie.
Trzymaj,kochanie,niechcisięposzczęści.
Poszczęści?Conibywtychkartachwidziałaś?
Spoilery.Przykładapalecdoust.
Doprawdy?Spoilery?Kręcęgłową.Spojlerypowiedziała
kobieta,którazarabianażycie,czytającludziomprzyszłość.
Jakcipowiem,zacznieszmarudzić,więcsiedźcichoibierzsłoiki,
żebyciędobrewibracjewszechświatamogływspomóc.
Potrząsamnaczyniem,schowanewnimdrobinystukają,obijającsię
oszklanąściankę.
Wszystkodobrze,Zuzka,tylkopowiedzmichociaż,czemu