Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Mójmążdręczyłmnietakjeszczechwilę.Wybuchrozkoszy
przeszyłmnieniczymbłyskawica.Byłfalą,którawezbrałairozlałasię
pocałymmoimciele.Dyszączwysiłku,opadłamnałóżko.
Tobyłocośwspaniałego.
Tobyłapełnia…
Przezmomentznówbyłamwsłodkimstaniewycieńczenia,
pozbawionatchuimożliwościmyśleniaorzeczywistości.
Jednaktaidealnachwilaupojenianietrwaładługo,boFabiomiał
wobecmnieinneplany.Podniósłmnie,agdywróciłamdopoprzedniej
pozycji,klęknąłzamnąinadziałmnienaswojegopenisa.
Ach…Jeszczeniedoszłamdosiebiepoostatnimwybuchu
rozkoszy,aonponowniezamierzałsprawić,bymstraciłazmysły.
Jegoczłonekbyłwielki.Rozpychałsięwemnieiporuszał
zimpetem.Mążchwyciłmniezawłosyiodchyliłmojągłowę,abym
złączyłaswojeustazjegowargami.Wpiłamsięwnienamiętnie.
Smakowałysłono.Smakowałymną…
Całowaliśmysięzpasją,aongwałtowniewchodziłwemnie
iwychodził,dochwili,gdysamznalazłsięnadprzepaściąiniebyło
jużdlaniegoratunku.Zaczęłamporuszaćbiodramitak,żeteraz
tojaprzesuwałamsiępojegoczłonkuinadawałamrytmjego
pchnięciom.Fabioniebyłwstaniedłużejtegoznieść.Poczułam
przyjemnepulsowaniejegopenisaiprzyjęłamjegociepłenasienie.
Momentalniemnietootrzeźwiłoobysiła,któranaspołączyła
ikierowałanaszymlosem,sprawiła,byprzyniosłotoupragnione
owoce…
Obywreszciesięudało…
Znowupoczułamłzy,tymrazemnietylkowoczach,aleteż
napoliczkach.Nieumiałamichpowstrzymać.Niemogłamdłużej
udawać,żewszystkojestwporządku,żejesttak,jakbyćpowinno,
boprzecieżniebyło,choćtakbardzosięstaraliśmy…