Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tak.Oficjalniezajmujęterazstanowiskodyrektorkikreatywnej
wEnchantify.
– Orany,tofantastycznie!– rozpromieniłasię,chociaż
dostrzegłamdrganiewkącikachjejoczu,kiedyzarejestrowała,
żezopóźnieniempoznajedobrąnowinę.– Gratulacje,skarbie.
Cozatriumf.
– Itowświetnymmomencie.Miałamkartęprzetargowąpodczas
rozmowyodługimurlopie.
– Adlanasmiesiącwtwoimtowarzystwietoogromna
przyjemność!Mówiącszczerze,obawiałamsię,żewogólenie
będzieszmogłaprzyjechać.
Zagryzłampoliczek,niecozaskoczonanietypowądlaniej
szczerością.WdomuHarlowówrzadkorozmawialiśmywtensposób.
NiebyliśmyograniczonymielitarystamijakBlackmoore’owie,nie
byliśmypogrążeniwchaosieiwspółuzależnienijakAvramovowieani
niemalnierozerwalniezwiązanizesobąjakThornowie.Woleliśmy
trzymaćtrudnesprawyisiebienawzajemnadystans.
Byćmożeczasemzbytduży.
– DziedzicHarlowówmabyćarbitremturnieju,pamiętasz?–
powiedziałamzwymuszonąlekkością.– Nietakłatwowymigaćsię
odczarodziejskiegoobowiązkuspoczywającegonanasodseteklat.
Czymogłabymmiećabsolutnąpewność,żejeślisprzeciwięsię
tradycji,niezmienięsięwjeża?
Uśmiechnęłasięiupiłałykherbaty.
– Pomijającnie-całkiem-niemożliwą-lecz-dość-nieprawdopodobną
jeżyfikację,grymuarniezabraniazająćtwojegomiejscakolejnej
wiekiemosobiezmłodegopokolenia.Delilahzpewnościąmogłabycię
zastąpić.
– Och,Delilahzpewnościąbymogła– mruknęłampodnosem,
starającpowstrzymaćsięprzedodruchowymprzewróceniemoczami
nadźwiękimieniakuzynki.
– Niebądźdlaniejniemiła,kochanie.Onajestpoprostu…
gorliwa.
Padłjedenzepickichbrytyjskicheufemizmówmojejmatki,jako
żeDelilahtozarównonajgorliwszaosobanaświecie,jakinajwiększa
fankaHarlowów.Byłaodemnierokstarsza,alenajejnieszczęścienie
przyszłanaświatjakopierworodnacórkagłównejliniirodu,
coautomatyczniedyskwalifikowałojąjakosędzię– mogłaniązostać
tylkowtedy,gdybymjazrezygnowała.
ObsesjaDelilahnapunkciehistoriinaszejrodzinyzawszebardzo