Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jasnychwłosówprzylepionydoczoła,wykrzywione
wdemonicznymgrymasieusta.Byłmartwy.
Chuckotarłpotzczoła.Dopieroterazspojrzał
napowierzchnięjeziora.Pustaimartwa.
Cosięzniąstało?Przeszyłgolęk.Zanurkowałwgłąb
krystalicznieczystejwody,przerażonyodkryciem,które
czekałonaniegonadnie.
Pogodzinie–amożepodwóch?–trupleżałzakopany
wmulenadniejeziora,obciążonydwomadużymi
kamieniamiprzywiązanymidokostek.Chucknurkował,
ażpękałymupłuca.AniśladuAngielki.Niebyłokrwi
aniciała.Nic.Przeszukałcałąokolicę,alewyglądało
totak,jakbyzanurkowałairozpłynęłasięwwodzie.
Amożenaprawdębyłasyrenąiwróciładomorza?
Boże,chybatracirozum.Nicniemasensu.
Blondynka.Esesman.Wcosięwpakował?Spisek
nazistów,mającynaceludostaćgowswojełapy?
Wykluczone.Nikomunieprzyszłobydogłowy,
żezestrzelonyprzezobronęprzeciwlotnicząpilot
będzieszukałschronieniawhotelu„Adlon”wBerlinie.
Byłamerykańskimlotnikiem,alewstąpiłdoRAF-u.
Kilkadniwcześniejjegosamolotroztrzaskałsię
wczasienocnegonalotunaBerlin.Udałoimsię
wyskoczyćzespadochronami,resztazałogitrafiła
doniewoli.Przemykałsięnocami,jedzącodpadki
ześmietników.Lotnicząkurtkęzakopałwlesie,ukradł
cywilneciuchy,którejakaśHausfrauwywiesiła
nasznurkuwogrodzie.
Otarłwodęzoczu.Towszystkoniemiałosensu.
Trzebastądzwiewaćijakośprzedostaćsiędoswoich.