Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mieliśmymomentszaleństwawłaśnienapoczątku
naszegozwiązku,którytrwałjużtrzylata.
Oparłamgłowęoramięmężaiprzymknęłamoczy.Było
całkiemdobrze,dopókiniezacząłdzwonićjegotelefon.
Odbierzpoprosiłam.Możetotwoirodzice
zżyczeniamidodałamszeptem.
Dobrze,zarazwracam.Pocałowałmniewgłowę
iposzedłdosypialni.
Począteknaszegowspólnegożycia,amójmążjuż
zamykałsięwpokojupodczasrozmowytelefonicznej.
PierwszesekretypanaMarczaka?
Nalałamsobiekolejnąlampkęalkoholuiprzykryłamsię
kocem.
Odniechceniaprzełączałamkanaływtelewizji
istarałamsięznaleźćcośdlasiebie.Wmiędzyczasie
przyjechałnaszcateringweselnywpostaciwielkiegoseta
sushi.
Wybacz,alemusiałemporozmawiaćnaosobności.
Zadowolonyprawiewybiegłzsypialniinarazwypił
pełenkieliszekwina.Nalejmi,proszę,otrzymałem
właśniefantastycznąwiadomośćdlanas.
Cosięstało?Wstałamipodałammukolejnąlampkę,
aleniepodzielałamjegoradości,nieznałamprzecież
powodu.
Dostałempracęwsaloniesamochodowym.Nalej
mijeszczealbozaczekaj,chcęsięnapićczegoś
mocniejszego.
Cotozapraca?Jeślimamsięcieszyćrazemztobą,
tomożeopowiedzmiotym.
Jacekjakbymnieniesłyszał,otworzyłlodówkę
iwyciągnąłwódkę,któramusiałabyćtamjużwcześniej.
MójkolegaMarekzaproponowałmipracęwsalonie
samochodowym,wktórymsamoddawnapracuje.
Porozmawiał,zkimtrzeba,iwłaśnieodebrałemtelefon
odsamegoszefa.NatanCarenmnieprzyjął.Nastart