Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wolnądrogęprawiedorozwidlenianaKrvopolje.Później
wprawoprzezVilajęijesteśmypodStarągorą.Trochęna-
około,alecóżzrobić.
–Aniechmniekulebiją,toniejestzłe.Jesteśnerwowy,
aleniegłupi.
–Przeciwnie,tojestzłe,tylkoinaczejniedarady.Nie,od
kiedywziąłwłebtenplanzRużticą.Terazidziemywedług
planuB.
–Niemojawina.Jaktomożliwe,żenasiniewiedzieli
oczujceTurków?
–Dajterazspokój.Zrobimydokładnietak:podczołgamy
siędotamtegowielkiegodębu,astamtąd,ukrycizakrzaka-
mi,dotrzemydodrogi.
–IpotemmarsznaKrvopolje.
–Nie,prostodotegoczołgu,wkierunkuMusemiciów,
wstronęRużticy.
–Ech,kurwamojamać,wiedziałem,żecośjestnietak
igłupotanieopuściłaciętakpoprostu.Więcpocochcemy
minąćRużticę?
–Dlatego,idioto,żezRużticynadrodzezadębemzpew-
nościąnaszauważą,igdybymtojabyłTurkiemnaczujce
iniespodziewaniezobaczyłsześciuswoichżołnierzynadro-
dze,wydalibymisięnajmniejpodejrzani,gdybyszliwłaśnie
wmojąstronę.Azpewnościąmniej,niżgdybywychynęli
znienackaztrawykołoczołgu.
–Icopotem?
–Nic,potemdoniegopodejdziemy,trochęsięjakbypo-
kręcimy,ściągniemyjakąśczęśćiżenibyidziemyzpowro-
tem,wstronęKrvopolja,jaknajbardziejrzucającsięwoczy,
jakbyniedziałosięnicnadzwyczajnego.
–Dostupiorunów!Tojestkompletnieszalone.Aha,dla-
tegotakwłaśniezrobimy.Aco,jaknaszobacząnasi?Nasisię
nasniespodziewająnadrodzeodMuzaferovychnaMuse-
mići.Nasiwogólenassięniespodziewają.
–Nieszkodzi,nasimająrozkazsiedemdnibezognia,
tylkowyjątkowo,nastuprocentowozidentyfikowanecele.
20