Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
olbrzymikryształmrozu,niewisi,jużspada,zanim
nadobrespadnie,prawiecałkiemstopnieje
ztegomamsięcieszyć?Nowała!Ladachwila
trzebakrakowskiRynekzostawić,istniałonbędzie
dalej,itopodobnomiliardylat(nieprzesadzałbym
zekstazą,przelecąjakwszystko)istniałbędzieten
największyplacEuropyaleniemoimjuż
spojrzeniemomiatanyinawetzosobliwą
pieczołowitościąrozwijaneprzeświadczenie,
żewszyscy,coterazprzeztenrynekidą,wszyscy
łączniezkońmi,psamiiniemowlętami,teżumrą
iteżprzestanąsięgapićnieprzynosiulgi,ajak
przynositomarną[1].
*
Wpiątek29majaAnnoDomini2020wieczórzapadł
tak,jaknatejszerokościgeograficznejpowinien
zapadać:gdzieśokołowpółdodziewiątej,
niepostrzeżenieimiękko.Alechoćciepłybył,
toprzecieżnietakupojny,jakpowinien.Nietylko
dlatego,żetojeszczemiesiąc,którybywachłodny,ale
dlatego,żeCOVID.Żepandemia,zaraza.Strach
iprzerażenie.Pustka,któranawetwpołudniestraszy
chłodem.Acodopieroozmierzchu.Gdzieśzataczasię
jakiśniedopitypijaczek.Gdzieindziejrowerzystapędzi,
bypizzęwwielkimplecakudowieźćnaczas.Alewokół
nicwięcej.Anisłówwjęzykachwszystkichnarodów
świata,aniAngolichciwiechłepczącychpiwskotanie,
anizakochanychpar.
Wtejsytuacjijeśliktokolwiektegowieczoraidzie
przezRynek,ktokolwiek,ktopamiętanietylkoczas
przedpandemijny,aleipamięciąsięgadoostatniego
dziesiątkalatXXwieku,musipoczućdrżenie
NieznanegoiprzeczucienadchodzącegoKońca.Agdy
usłyszynerwowystukotobcasówniosącysięechem